Pierwsza połowa była ciekawa, ponieważ obie drużyny z dużym zaangażowaniem walczyły na boisku, ale The Citizens brakowało dokładności w okolicach pola karnego rywali. Mieli aż 70 procent posiadania piłki, jednak w ogóle nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie.
Lepsze mieli gospodarze. Sam Billy Jones po rzutach rożnych dwukrotnie oddawał strzał. Najpierw uderzył celnie, lecz za słabo, a po chwili obok bramki. Furę szczęścia miał Wilfredo Caballero, gdy sprzed pola karnego przymierzył Jermain Defoe i piłka trafiła w słupek.
Man City w pierwszej odsłonie stworzył tylko jedną sytuację i od razu wykorzystał ją. W 42. minucie Raheem Sterling płasko dośrodkował z prawego skrzydła i Sergio Aguero z czterech metrów wpakował piłkę do siatki.
Tuż przed upływem godziny gry było już 2:0. Tym razem David Silva prostopadle podał do Leroy'a Sane, który oddał płaski strzał, a futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w bramce Sunderlandu. Ten gol sprawił, że wielu fanów Czarnych Kotów opuściło Stadium of Light.
ZOBACZ WIDEO Dublet Carlosa Bacci - zobacz skrót mecz AC Milan - Chievo Werona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kolejne minuty były bardzo nieciekawe. Gospodarze poddali się, a Manchester City nie był skory do ataków. Dopiero po wejściu Kevina De Bruyne przebudzili się goście. Oddali kilka groźnych strzałów, jednak więcej bramek już nie padło.
Man City jest trzeci w tabeli, ale ma jedno zaległe spotkanie do rozegrania. Do Chelsea traci osiem punktów.
Sunderland - Manchester City 0:2 (0:1)
0:1 - Sergio Aguero 42'
0:2 - Leroy Sane 59'
Składy:
Sunderland: Pickford - Jones, O'Shea, Kone, Oviedo - N'Dong, Gibson (69' Rodwell), Larsson - Januzaj (82' Khazri), Borini - Defoe.
Man City: Caballero - Sagna, Stones, Kolarov, Clichy - Fernandinho - Sane (89' Delph), Toure (77' De Bruyne), Silva, Sterling (81' Nolito) - Aguero.
Żółte kartki: O'Shea (Sunderland).
Sędzia: Martin Atkinson.