LM: Inter liczy na powtórkę z 1965 roku

We wtorek poznamy ostatniego ćwierćfinalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Na San Siro w Mediolanie świętujący stulecie istnienia Inter podejmie Liverpool FC. Włosi aby awansować do dalszej fazy rozgrywek muszą odrobić dwubramkowa porażkę z Anfield Road sprzed trzech tygodni.

Przed trzema tygodniami Liverpool odniósł cenne zwycięstwo na własnym boisku, choć zaledwie minuty dzieliły podopiecznych Roberto Manciniego o wywiezienia z miasta Beatlesów cennego remisu. Mistrz Włoch, który po wyrzuceniu Marco Materazziego z boiska przez godzinę grał w osłabieniu, dopiero w 85. minucie pozwolił The Reds, a konkretnie Ryanowi Babeli, zdobyć bramkę. Chwilę później gości dobił kapitan Steven Gerrard, którego trafienie bardzo skomplikowało sytuację Nerazzurrich.

Na San Siro zapowiada się bardzo ciekawe widowisko. Inter, który niedzielę obchodził stulecie istnienia, zamierza uczcić jubileusz triumfem w te edycji Ligi Mistrzów. Jednak do osiągnięcia tego celu droga jest jeszcze długa i kręta, a najbliższy zakręt to właśnie rewanżowy potyczka z Liverpoolem. Kibice mistrza Włoch mają nadzieję na powtórkę z 1965 roku. Wtedy to właśnie oba zespoły zmierzyły się po raz ostatni - w półfinale ówczesnego Pucharu Europy w Liverpoolu 3:1 zwyciężyli gospodarze, ale w Mediolanie Inter odrobił stratę strzelając trzy bramki i nie tracąc żadnej. Rewanżowe zwycięstwo było, jak się później okazało, przedostatnim krokiem do zwycięstwa w rozgrywkach - w finale Włosi pokonali 1:0 Benfikę Lizbona, wznosząc w górę po raz drugi, i jak na razie ostatni, najważniejsze klubowe trofeum na Starym Kontynencie.

W komfortowej sytuacji są trenerzy oby ekip. Roberto Mancini nie będzie mógł skorzystać jedynie z pauzującego za czerwoną kartkę Materazziego i, prawdopodobnie, skarżącego się na uraz Maxwella, ale w pełni sił jest już Christian Chivu. Rafael Benitez nie zabrał do Mediolanu Steve?a Finnana, który narzeka na uraz łydki, jednak optymistyczną wiadomością z obozu The Reds jest gotowość do gry Javiera Maschernao. Na boisku nie zabraknie zapewne również Jamiego Carraghera, dla którego mecz z Ineterm będzie 100. występem w Europejskich Pucharach.

Inter Mediolan - Liverpool FC / wt 11.03.2008 godz. 20:45

Komentarze (0)