Marco Verratti nie przebiera w słowach: Jest mi wstyd. Przepraszam kibiców

PAP/EPA / Andreu Dalmau
PAP/EPA / Andreu Dalmau

W rewanżowym spotkaniu 1/8 Ligi Mistrzów FC Barcelona zmiażdżyła PSG (6:1). - Przepraszamy kibiców. Jesteśmy bardzo smutni - przyznał Marco Verratti.

To był jeden z najgorszych wieczór w historii Paris Saint-Germain. Mistrz Francji przyjechał do Barcelony z kapitalną zaliczką z pierwszego meczu (4:0), której wydawało się, że nie można roztrwonić. Nic bardziej mylnego.

- Wiedzieliśmy, że wszyscy zawodnicy Barcelony są lepsi od nas. Jedyne, co można było zrobić, to zagrać zespołowo, razem. Na Camp Nou nigdy nie jest łatwo, ciężko jest pokryć całą przestrzeń - analizuje pomocnik Marco Verratti.

Cała piłkarska Europa jest w szoku. Podopieczni trenera Luisa Enrique dokonali wielkiej "remontady", a kibice PSG są zdruzgotani. Podobnie jest w przypadku samych piłkarzy z Francji, którzy po środowym meczu na Camp Nou nie kryli łez.

- Odgwizdano przeciwko nam dwa rzuty karne, ale przegraliśmy 1:6, nie z powodu arbitra, tylko z naszej winy. Jest mi wstyd. Przepraszamy kibiców. Jesteśmy bardzo smutni. Barcelona zmusiła nas do gry z tyłu - dodaje 24-letni zawodnik.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

[/color]

Komentarze (2)
avatar
Jan Porąbaniec
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A ja myślę, że wspólnie pod przewodnictwem FIFA ustawiliście mecz. Innego wytłumaczenia nie mam po obejrzeniu kilka razy powtórek. Niepodyktowanie dwóch karnych dla PSG, podyktowanie dwóch karn Czytaj całość