Koledzy uratowali życie juniorowi Wisły Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Tragedią mógł się zakończyć mecz 18. kolejki Centralnej Ligi Juniorów Wisła Kraków - Znicz Pruszków (1:1). W niebezpieczeństwie był utalentowany pomocnik Białej Gwiazdy, Kacper Laskoś.

W tym artykule dowiesz się o:

Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem bramkarz Wisły, Kacper Chorążka interweniował poza swoim polem karnym i staranował kolegę z zespołu. Kacper Laskoś stracił przytomność i zaczął dławić się językiem, ale błyskawiczna reakcja młodych piłkarzy Wisły i Znicza sprawiła, że 17-latkowi nie stało się nic poważnego.

"Żyję i jestem cały - to najważniejsze. Cztery tygodnie bez treningu na razie, ale lepiej tyle niż złamana żuchwa" - zacytował Laskosia Piotr Truchlewski z biura prasowego Akademii Wisły.

17-letni Kacper Laskoś to jeden z najzdolniejszych juniorów w Wiśle. Oficjalnego debiutu w barwach Białej Gwiazdy jeszcze nie zaliczył, ale od listopada trenuje z pierwszym zespołem krakowskiego klubu i wystąpił w sparingach, którego drużyna Kiko Ramireza rozegrała w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Młody wiślak jest reprezentantem Polski w swojej kategorii wiekowej.

ZOBACZ WIDEO Kolejna wpadka Sevilli. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)