Fritz Rettensteiner, który przyjechał z Austrii na mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów między Bayernem Monachium a Manchesterem United, został "stratowany" przez angielskiego kibica, który nie mając biletu, przeskoczył nad bramką wejściową.
Jak podaje "Puls Biznesu", Austriak doznał licznych obrażeń, m.in. uszkodzeń rzepki, łokcia, stracił także ząb. Trafił na leczenie do szpitala. Pomimo upływu kilku lat musi przy chodzeniu podpierać się laską.
Według adwokata austriackiego fana, bramki były zbyt niskie, poza tym bilety powinny być sprawdzane przed nimi. Tak jak jest na innych stadionach. Prawnicy Bayernu kontrują, że stadion Allianz Arena w Monachium to jeden z najbezpieczniejszych obiektów na świecie i co roku przechodzi przez nie 2 miliony osób.
Sąd zaproponował ugodę i 10 tysięcy euro odszkodowania dla Austriaka, ale obie strony odrzuciły tę propozycję. Kolejne rozprawa odbędzie się 5 kwietnia.
ZOBACZ WIDEO Bajeczny gol i hat-trick Paulinho. Zobacz skrót meczu Urugwaj - Brazylia [ZDJĘCIA ELEVEN]