El. MŚ 2018: dziesięciu Greków wystraszyło Belgię

PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
PAP/EPA / OLIVIER HOSLET

Reprezentacja Belgii zremisowała na własnym stadionie 1:1 z Grecją w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Lider strzelił gola osłabionym rywalom dopiero w 89. minucie.

Drużyny nie potwierdziły grą w pierwszej połowie dobrych ostatnio statystyk. Kwadrans minął im na badaniu swoich sił i atakowaniu nie bramek, a kości przeciwnika. Sędzia Felix Brych potrafił utemperować piłkarzy, a ci skoncentrowali się na nadaniu płynności swoim akcjom.

Zarysowała się optyczna przewaga reprezentacji Belgii. Bramkarz Stefanos Kapino musiał stawić czoła coraz trudniejszym egzaminom po dośrodkowaniach Nacera Chadliego oraz Yannicka Ferreiry Carrasco. W 31. minucie gospodarze oddali pierwsze, celne uderzenie. Marouane Fellaini strzelił sprytnie, ale nie zaskoczył golkipera.

Większy wpływ na wydarzenia postanowił mieć Radja Nainggolan. Najpierw klubowy partner Wojciecha Szczęsnego próbował uruchomić Romelu Lukaku prostopadłym podaniem, a następnie huknął z dystansu metr obok bramki Kapinosa. Bezbramkowego wyniku przed przerwą nie zmienił.

To, co nie udało się Czerwonym Diabłom, zrobiła krótko po przerwie Grecja. Gospodarze zdrzemnęli się w obronie i obudzili dopiero wtedy, gdy Konstantinos Mitroglou był sam przez Thibautem Courtoisem po zgraniu Panatiotisa Tachtsidisa. Napastnik wykorzystał szansę w 46. minucie i drużyna z południa kontynentu niespodziewanie wyszła na prowadzenie 1:0.

ZOBACZ WIDEO Skorupski obronił karnego, ale Napoli i tak wygrało - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Grecja nie musiała zmieniać swojego pomysłu na grę. Broniła się już przed zdobyciem gola, więc musiała to wyłącznie kontynuować. Natomiast u Belgów pojawiła się irytacja. Kibice buczeli oraz gwizdali po kolejnym, nieudanym strzale Axela Witsel. Dries Mertens dostał żółtą kartkę za prztyczek w nos przeciwnika.

Grecy mieli wszystko pod kontrolą aż w 65. minucie Tachtsidis dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za mało eleganckie przewinienie. Rozważna obrona przyjezdnych zmieniła się momentami w rozpaczliwą.

Czerwone Diabły wykorzystały roztargnienie przeciwnika dopiero w 89. minucie. Bramka Romelu Lukaku pozwoliła Belgom zremisować 1:1, podtrzymać długą passę bez porażki w meczach eliminacyjnych i zostać na szczycie tabeli. Nad Grekami, którzy napędzili im strachu, mają dwa punkty przewagi.

Belgia - Grecja 1:1 (0:0)
0:1 - Konstantinos Mitroglou 46'
1:1 - Romelu Lukaku 89'

Składy:

Belgia: Thibaut Courtois - Toby Alderweireld, Laurent Ciman (84' Kevin Mirallas), Jan Vertonghen - Nader Chadli, Marouane Fellaini (66' Mousa Dembele), Axel Witsel, Radja Nainggolan, Yannick Ferreira Carrasco - Dries Mertens - Romelu Lukaku.

Grecja: Stefanos Kapino - Vasilis Torosidis, Kostas Manolas, Sokratis Papastathopoulos, Georgios Tzavellas - Panagiotis Tachtsidis, Andreas Samaris - Petros Mantalos (84' Zeca), Kostas Fourtounis (67' Alexandros Tziolis), Kostas Stafylidis - Konstantinos Mitroglou (90' Apostolos Vellios).

Żółte kartki: Fellaini, Mertens, Witsel, Lukaku (Belgia) oraz Tachtsidis, Tzavellas, Samaris, Kapino (Grecja).

Czerwona kartka: Tachtsidis (Grecja) /65' - za drugą żółtą/ oraz Tzavellas (Grecja) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Belgia 10 9 1 0 43:6 28
2 Grecja 10 5 4 1 17:6 19
3 Bośnia i Hercegowina 10 5 2 3 24:13 17
4 Estonia 10 3 2 5 13:19 11
5 Cypr 10 3 1 6 9:18 10
6 Gibraltar 10 0 0 10 3:47 0
Komentarze (1)
avatar
Fives75
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czarnuchy poległy. Kudłate małpy mówiące" w 11 każdy innym językiem musiały w końcu zacząć przegrywać. Złote pokolenie "śniado, buro, ciemno, opalonych" okazało się zachłanne na kase w klubach Czytaj całość