Maciej Żurawski: Ochłońmy. Reprezentacja nie może dać ciała

PAP/EPA / KOCA SULEJMANOVIC  / Radość reprezentantów Polski
PAP/EPA / KOCA SULEJMANOVIC / Radość reprezentantów Polski

- Jesteśmy w takim miejscu, że nie wypada nam dawać ciała. Poniżej pewnego poziomu schodzić już nie można - mówi Maciej Żurawski, były kapitan reprezentacji Polski, który rozegrał w kadrze 72 spotkania.

WP SportoweFakty: "Przegląd Sportowy" poinformował, że reprezentacja Adama Nawałki za awans do mistrzostw świata 2018 otrzyma do podziału 11 milionów złotych. 

Maciej Żurawski: Jeżeli to prawda, to faktycznie duża kwota. Za moich czasów nie było takich pieniędzy do podziału, dostawaliśmy mniejsze sumy.
[b]

[/b]To dużo?

- W piłce są teraz bardzo duże pieniądze. Chłopaki robią dobrą robotę, wszyscy są zadowoleni, myślę, że zasłużyli.

Można pozazdrościć.

- Wszystko drożeje, zmienia się życie. Uzależnione jest to też od tego, ile PZPN jest w stanie zapłacić. Wiadomo, że nie da więcej, niż może. Budżet musi się zgadzać. My traktowaliśmy premie zawsze jako bonus. Głównym źródłem dochodu był klub, ale nie zaprzeczę, że pieniądze zawsze były ważne, potrzebne. To bodziec, motywowały nas do lepszej gry.

Dzieliły kadrę?

- Wiadomo, że w ogólnym rozrachunku zawodnik pierwszego składu otrzyma wyższą kwotę od tego, który wchodzi z ławki. Jako kapitan negocjowałem premię razem z radą drużyny. Robi się to zazwyczaj po konsultacjach z drużyną, wychodzi to naturalnie. Nigdy nie było problemów, nikt nie miał pretensji, że za mało zarobił. Dzieliliśmy się sprawiedliwie.

ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński: Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek


Lepiej otrzymywać premię na koniec eliminacji czy za każdy punkt w kwalifikacjach?

- Ten pierwszy wariant jest ryzykowny. Myślę, że to jednak lepszy sposób zmotywowania zawodników, pula jest wyższa i działa na wyobraźnię.

Tak jak nasze miejsce w rankingu. Szykuje się kolejny awans, z 12 na 11 pozycję.

- To odzwierciedlenie dokonań i gry kadry. I w sumie żaden z zawodników nie zwraca na to uwagi. Jest miło, ale to nie ma znaczenia. Choć z drugiej strony jesteśmy w takim miejscu, że nie wypada nam dawać ciała. Poniżej pewnego poziomu schodzić już nie wypada.

Tak powtarzalnej drużyny nie mieliśmy już jednak dawno.  

- Wielu stawia nas w gronie pewniaków do awansu na mundial w Rosji. To prawda, mamy sześć punktów przewagi nad drugim zespołem, sytuacja jest bardzo komfortowa, ale ochłońmy. Z Czarnogórą graliśmy przeciętnie. Mieliśmy wiele momentów dekoncentracji. Pojawiało się poczucie, że nic złego nam się nie przytrafi, a było nerwowo, zwycięstwo się nam wymykało. Jedno mnie jednak cieszy - mamy zespół, który nawet jak gra kiepsko, to potrafi wygrać. To sprawia, że jestem o kadrę spokojny.

Komentarze (6)
avatar
Adrian Rosiek
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygrana po...średniej grze to pokaz prawdziwej siły. Nie sztuka wygrać jak wszystko się układa(jak z Rumunią). Tylko najlepsze reprezentacje potrafią po przeciętnym meczu wywalczyć 3 ptk. To ge Czytaj całość
avatar
Maciej Stoinski
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Rankingi rankingami ale zadnej pocnej druzyny jeszcze nie zlali procz Niemcow u siebie gdzie mieli farta bo byli gorsi a Niemcy mieli mistrza swiata a tu dopiero eliminacje do czegos groszego Czytaj całość
avatar
Paweł Liberadzki
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie Macieju Żurawski szkoda że za pana czasów Reprezentacji Daliście ciała nie w Eliminacjach Do MS W Korei i Japonii a już na samych tych Finałach
http://www.hppn.pl/r
Czytaj całość
avatar
mtay
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zawsze kariera piłkarska idzie w parze z karierą polityczną... 
avatar
Pan Jot
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Żurawski, Żurawski hmmm... to ten kandydat platformy w wyborach do sejmu, który się ośmieszył publicznie w tv? :)