Trener Korony, podobnie jak wielu innych szkoleniowców, jest przeciwny obowiązującemu podziałowi punktów po sezonie zasadniczym. - Podział punktów uważam za niesprawiedliwy - nie kryje. - Doskonale wiemy, że zespół, który może mieć przed podziałem 12 punktów po podziale ma tylko 6 i zaczyna się robić inaczej. Jeżeli się punkty zdobywa, to dlaczego je zabierać - uważa.
Przy okazji zapowiedzi kolejnej reorganizacji Lotto Ekstraklasy na nowo pojawił się pomysł powiększenia ligi do 18 zespołów. Wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania jest prezes PZPN Zbigniew Boniek. Miałoby ono wejść w życie w sezonie 2018/19. Maciej Bartoszek nie mówi "nie". - Kto wie, czy to nie jest lepsze rozwiązanie i czy w tę stronę to nie pójdzie.
A jak rywalizacja o mistrzostwo Polski będzie przebiegała w najbliższym sezonie? Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada rozegranie 37 kolejek, czyli tak jak teraz 30 w ramach rundy zasadniczej i 7 fazy finałowej, z podziałem na grupy, ale bez dzielenia punktów. Czy taki model, zdaniem Bartoszka, ma sens? - Moim zdaniem tak. Mimo wszystko zostanie ta bardzo istotna rywalizacja. W sezonie zasadniczym zespoły, tak jak w tej chwili, ostro walczą o pierwszą ósemkę i to jest cel wielu drużyn, a później jest podział grup i w tym dole bardzo dużo będzie się działo. U góry również będą zainteresowani zdobyciem mistrzostwa czy europejskimi pucharami. Jeżeli te różnice nie będą znaczne, ta rywalizacja dalej będzie ciekawa - kończy.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]