Po przeciętnej pierwszej połowie, Czarne Koszule przyzwoicie zaprezentowały się w drugich 45 minutach. Poloniści pomimo stworzenia kilku dogodnych okazji na zdobycie bramki, nie zdołali jednak pokonać golkipera Legionovii.
- Z przebiegu meczu wynikało, że można było spokojnie wygrać. Trzeba zacząć od małych kroków. Co ważne, drużyna, pomimo ostatnich zawirowań, była razem, walczyła. Taką postawę mojego zespołu chcę oglądać co tydzień. Cieszę się z gry na zero z tyłu. Trochę żałuję, że nie zdobyliśmy trzech punktów, ale jedziemy dalej - mówił na pomeczowej konferencji trener Polonii Warszawa, Wojciech Szymanek.
W sobotnim spotkaniu zawodnicy Polonii mieli duże problemy z celnością swoich strzałów. W dogodnych sytuacjach znaleźli się Michał Zapaśnik i Bartosz Wiśniewski, jednak ich uderzenia głową mijały słupek bramki gości. Kilkakrotnie z dystansu strzelał Mariusz Marczak, ale podobnie jak koledzy z zespołu, również niecelnie.
- Jesteśmy coraz bliżej, w meczu z Legionovią wyglądało to lepiej, niż w poprzednich spotkaniach. Pracujemy nad skutecznością, nad celnością uderzeń. Cieszę się, że chłopcy dali się przekonać do tego, że trzeba strzelać na bramkę. Jesteśmy coraz bliżej prostokąta - stwierdził szkoleniowiec Czarnych Koszul.
Szymanek mgliście odniósł się do swojej przyszłości. W najbliższych dniach rozstrzygnie się, czy Polonia wystąpi do PZPN o warunkową licencję, uprawniającą do samodzielnego prowadzenia zespołu po rezygnacji Igora Gołaszewskiego (obecny trener Czarnych Koszul ma licencję UEFA A, zaś do pełnienia funkcji I trenera wymagana jest UEFA PRO). - Trzeba spytać władze klubu. Zapewne w najbliższych dniach pojawi się stosowny komunikat - odpowiedział.
Polonia Warszawa znajduje się obecnie w strefie spadkowej II ligi, na 16. miejscu w ligowej tabeli. Do bezpiecznej, 14. pozycji, traci aktualnie 2 punkty.
ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Polonia Warszawa utrzyma się w II lidze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
