Premier League: degrengolada Arsenalu i 0:3 w derbach!

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA  / Na zdjęciu: piłkarze Crystal Palace
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: piłkarze Crystal Palace

Koszmarny występ Arsenalu. Zespół Arsene'a Wengera uległ Crystal Palace aż 0:3 i ma już coraz mniejsze szanse na zakończenie sezonu w pierwszej czwórce.

Poniedziałkowe derby od samego początku były w wykonaniu Kanonierów słabe i gospodarze potrzebowali tylko nieco ponad kwadransa, by to wykorzystać. Wynik otworzył Andros Townsend, który trafił do siatki z 5 metrów po znakomitej akcji kombinacyjnej i dograniu Wilfrieda Zahy.

Przed przerwą Arsenal jeszcze walczył i - głównie za sprawą Alexisa Sancheza - kilka razy postraszył Crystal Palace. Po zmianie stron zabrakło już nawet tych przebłysków i ekipa Sama Allardyce'a była bezdyskusyjnie lepsza. Efekt? Sprawiła faworytowi tęgie lanie.

W 63. minucie drugą asystę miał na koncie Zaha i po jego podaniu znakomitym technicznym strzałem do siatki trafił Yohan Cabaye. Kilka chwil później mieliśmy już pogrom, bo gwóźdź do trumny Kanonierów wbił Luka Milivojević, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Damiana Martineza na Townsendzie.

Arsenal poległ na Selhurst Park 0:3, doznał czwartej wyjazdowej porażki z rzędu, a jego sytuacja w batalii o pierwszą czwórkę robi się dramatyczna. Do strefy premiowanej udziałem w Lidze Mistrzów podopieczni Arsene'a Wengera tracą aż siedem punktów i mimo że mają jeszcze jeden zaległy mecz, w obecnej formie mało kto wierzy, że jeszcze zdołają uratować sezon.

ZOBACZ WIDEO Stracona szansa i sensacyjna porażka Barcelony - zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Crystal Palace natomiast zajmuje 16. pozycję i ma sześć oczek więcej niż pierwsza zagrożona spadkiem drużyna - Swansea City.

Crystal Palace - Arsenal Londyn 3:0 (1:0)
1:0 - Andros Townsend 17'
2:0 - Yohan Cabaye 63'
3:0 - Luka Milivojević (k.) 68'

Składy:

Crystal Palace: Wayne Hennessey - Joel Ward, Martin Kelly, Mamadou Sakho, Jeffrey Schlupp, Luka Milivojević (82' Mathieu Flamini), Yohan Cabaye (74' James McArthur), Wilfried Zaha (88' Damien Delaney), Jason Puncheon, Andros Townsend, Christian Benteke.

Arsenal Londyn: Damian Martinez - Hector Bellerin, Shkodran Mustafi, Gabriel Paulista, Nacho Monreal, Granit Xhaka, Mohamed Elneny (59' Aaron Ramsey), Theo Walcott (69' Alex Oxlade-Chamberlain), Mesut Oezil, Danny Welbeck (60' Olivier Giroud), Alexis Sanchez.

Żółta kartka: Shodran Mustafi (Arsenal Londyn).

Sędzia: Michael Oliver.

Komentarze (6)
avatar
zibiza
11.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dowidzenia Panie Wenger Alexis Sanchez latem bedzie albo w Chelsea albo MC podejrzewam ze w tym drugim koniec Arsenalu i oby był nowy Arsenal 50 milionów na Xhaka to kompletna pomyłka Szczesny Czytaj całość
z_i_u_t_e_k
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Osmiele sie stwierdzic ze jesli nie bedzie pierwszej czworki dla arsenalu to widze lata posuchy w tym klubie czolowi gracze odejda zrobi sie z kanonierow ligowy przecietniak. Liverpol z MUnd ja Czytaj całość
avatar
WPjestglupie
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę przykro się robi jak się widzi Wengera w takiej sytuacji, bo jednak to kawał historii Arsenalu i pomimo wszystkiego zawsze się łapali do "Top 4". Ciekawe czy to Wenger stracił sposób na Czytaj całość
avatar
Wice Fszyzdgo
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Arsenal nie zagra w europejskich pucharach, to już chyba nie będzie ratunku dla Wengera. 
avatar
Spritek
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Liga Mistrzów? Przecież oni do Ligi Europejskiej nawet się nie załapią. Kibice tego Wengerowi już nie wybaczą.