Zdziesiątkowane Wigry kontra nieobliczalna Sandecja

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: piłkarze Wigier Suwałki
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: piłkarze Wigier Suwałki

Plasujące się w czołówce Nice I ligi Wigry Suwałki i Sandecja Nowy Sącz chcą wykorzystać potknięcie GKS Katowice i dogonić górę tabeli. Gospodarze do gry przystąpią jednak poważnie osłabieni.

Po czwartkowej porażce GKS Katowice z Miedzią Legnica zespoły plasujące się za drużyną ze ścisłej czołówki Nice I ligi mają szansą podgonić górę tabeli. W Wielką Sobotę w Suwałkach Wigry poszukają punktów w potyczce z Sandecją, która u siebie wszystko wygrywa, ale w pojedynkach wyjazdowych traci sporo na wartości.

Tym razem jednak zespół z Nowego Sącza może mieć ułatwione zadanie. Wszystko przez problem kadrowe Wigier. Wśród rewelacyjnie spisujących się gospodarzy zabraknie aż trzech obrońców, którzy w ostatnim meczu ujrzeli żółte kartki.
Trener Wigier będzie musiał znaleźć zastępców dla Janusza Bucholca, Macieja Wichtowskiego, Vaclava Cverny.

Aktualnie w lidze wyżej są piłkarze z Suwałk, którzy wygrali dwa ostatnie spotkania i aktualnie mają w dorobku 41 punktów. W przypadku wygranej Wigry prześcigną GKS Katowice, a jeśli potknie się Zagłębie Sosnowiec, mogą wskoczyć na miejsce premiowane awansem do Lotto Ekstraklasy.

Z kolei dla Sandecji (39 punktów) potyczka w Suwałkach da odpowiedź na pytanie, czy drużyna z Nowego Sącza jest w stanie włączyć się do gry o ligową elitę. Sandecja z boisk rywali kompletu punktów nie potrafi przywieźć od 21 października, kiedy w Pruszkowie ograła Znicz. Dodatkowo trzy ostatnie pojedynki w charakterze gościa przegrała.

Wigry Suwałki - Sandecja Nowy Sącz / sob. 15.04.2017 godz. 13:00

Przewidywane składy:

Wigry Suwałki: Zoch - Augustyniak, Baranowski, Karankiewicz, Adu Kwame - Kądzior, Kozak, Santana, Gąska, Zapolnik - Adamek.

Sandecja Nowy SączRadliński - Kuban, Szufryn, Piter-Bucko, Słaby - Wdowiak, Kasprzak, Baran, Trochim, Małkowski - Korzym.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Komentarze (0)