Liga Mistrzów. Real - Bayern: Smuda opowiada, jak zrobił z Lewandowskiego twardziela

PAP/EPA / JOERG KOCH
PAP/EPA / JOERG KOCH

Niemieckie media zachwycają się Robertem Lewandowskim, który niedługo po kontuzji barku wraca do gry. Przy okazji o głos poproszono Franciszka Smudę.

8 kwietnia Lewandowski doznał kontuzji barku w meczu z Borussią Dortmund. 10 dni później reprezentant Polski jest gotowy na spotkanie z Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Królewscy wygrali w Monachium 2:1. Kibice Bawarczyków wierzą w odwrócenie losów dwumeczu, a największe nadzieje pokładają w polskim napastniku.

"Silny, silniejszy, Robert Lewandowski" - czytamy w "Bildzie". Niemiecki dziennik pisze o tym, jak Polak stawał się maszyną i przytacza słowa Franciszka Smudy.

- Na treningach wysyłałem Roberta do gry jeden na jeden z Manuelem Arboledą. Początkowo "Lewy" zawsze lądował na ziemi. Nigdy nie gwizdałem faulu, zawsze mówiłem: "Nic nie było, gramy dalej!". Robert stawał się coraz silniejszy, później już zawsze sobie radził - powiedział trener, który prowadził Lewandowskiego w Lechu Poznań, a później w reprezentacji Polski.

"Bild" dodał, że 28-letni napastnik Bayernu nigdy nie opuścił więcej niż dwóch meczów z rzędu z powodu kontuzji.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: