8 kwietnia Lewandowski doznał kontuzji barku w meczu z Borussią Dortmund. 10 dni później reprezentant Polski jest gotowy na spotkanie z Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Królewscy wygrali w Monachium 2:1. Kibice Bawarczyków wierzą w odwrócenie losów dwumeczu, a największe nadzieje pokładają w polskim napastniku.
"Silny, silniejszy, Robert Lewandowski" - czytamy w "Bildzie". Niemiecki dziennik pisze o tym, jak Polak stawał się maszyną i przytacza słowa Franciszka Smudy.
- Na treningach wysyłałem Roberta do gry jeden na jeden z Manuelem Arboledą. Początkowo "Lewy" zawsze lądował na ziemi. Nigdy nie gwizdałem faulu, zawsze mówiłem: "Nic nie było, gramy dalej!". Robert stawał się coraz silniejszy, później już zawsze sobie radził - powiedział trener, który prowadził Lewandowskiego w Lechu Poznań, a później w reprezentacji Polski.
"Bild" dodał, że 28-letni napastnik Bayernu nigdy nie opuścił więcej niż dwóch meczów z rzędu z powodu kontuzji.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]
... Chyba że to jakiś błąd w odczytywaniu strony :-/