Lech - Ruch: historia zatoczyła koło

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Walczący o jak najlepszą pozycję wyjściową Lech zmierzy się przy Bułgarskiej z Ruchem, który jest na wielkim zakręcie. Po raz ostatni na ławce chorzowian zasiądzie Waldemar Fornalik.

3 maja 2009 roku Waldemar Fornalik debiutował na ławce trenerskiej Ruchu Chorzów. Walczący o utrzymanie w ekstraklasie chorzowianie niespodziewanie zremisowali wówczas przy Bułgarskiej z Lechem 1:1, a kilka tygodni później mogli cieszyć się z utrzymania. Drużynę z Poznania strata dwóch punktów w końcowym rozrachunku kosztowała utratę szans na wicemistrzostwo Polski.

Osiem lat później meczem w Poznaniu Waldemar Fornalik żegna się z 14-krotnymi mistrzami Polski, z którymi pracował z przerwą na pełnienie funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Już od kilku tygodni nieoficjalnie mówiło się, że nowym władzom i trenerowi nie jest po drodze. Po kolejnym konflikcie były Fornalik postanowił pożegnać się z drużyną już po fazie zasadniczej.

Na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej Lech wciąż ma szansę na zakończenie tej części sezonu na ligowym podium. Jednak nie wszystko zależy do Kolejorza. Podstawą ma być wygrana z Niebieskimi, z którymi Lechowi u siebie gra się ostatnio wyśmienicie. Ruch w Poznaniu nie wygrał od... siedemnastu lat, a po raz ostatni pokonał Lecha w 2012 roku. Jesienią chorzowianie doznali u siebie prawdziwej klęski przegrywając z Lechem przy Cichej aż 0:5.

Ruch także ma o co walczyć. Chorzowianie wciąż mogą zająć pozycję 11. lub 12., co w fazie finałowej dałoby im prawo gry czterech meczów na własnym stadionie. To byłby atut przed najważniejszymi tygodniami w historii. Obecne władze z Januszem Patermanem na czele wszem i wobec głoszą, że dla klubu to ważny czas. Trwa sprzątanie po poprzednich rządach, a nowe problemy co chwilę wychodzą na światło dzienne.

W sobotę w zespole gości zabraknie pauzującego za cztery żółte kartki Michała Koja. Kontuzja wyklucza z gry także Patryka Lipskiego, którego kontrakt z klubem wkrótce może zostać rozwiązany z winy chorzowian. Pod znakiem zapytania stoi gra Rafała Grodzickiego, który ma problemy z mięśniami grzbietu. W Lechu żaden z graczy nie musi pauzować z powodu nadmiaru kolorowych kartoników. Urazy wykluczają z meczu Elvisa Kokalovicia i Jana Bednarka.

Lech Poznań - Ruch Chorzów / sob. 22.04.2017 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Putnocky - Kędziora, Nielsen, Wilusz, Kostewycz - Makuszewski, Gajos, Tetteh, Majewski, Kownacki - Robak.

Ruch Chorzów: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Kowalczyk - Przybecki, Surma, Urbańczyk, Nowak, Moneta - Niezgoda.

Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin).

ZOBACZ WIDEO Primera Division: błysk Messiego dał zwycięstwo Barcelonie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Krzysztof Babecki
22.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech musi się pomylić .