27-latek ma nieprawdopodobnego pecha. Z powodu podejrzenia o doping nie mógł zagrać na Euro 2016, potem podpadł łamaniem klubowego regulaminu Juergenowi Kloppowi, przez co ma znikome szanse na kontynuowanie kariery w Liverpoolu (aktualnie jest wypożyczony do ekipy Orłów). Teraz zaś - gdy wrócił do wysokiej formy - przeżył dramat w pojedynku z Tottenhamem (0:1).
Francuz niefortunnie stąpnął w walce o piłkę i choć dokładną diagnozę poznamy dopiero po prześwietleniu, jest wielce prawdopodobne, że doszło do uszkodzenia więzadeł. - Mam nadzieję, że nie chodzi o krzyżowe, ale może być problem ze środkowymi lub bocznymi - powiedział menedżer Crystal Palace, Sam Allardyce.
Mamadou Sakho miał ostatnio pewne miejsce w składzie drużyny z Londynu i znacznie przyczynił się do poprawienia jej wyników. Jego kontuzja to wielki kłopot dla władz Liverpoolu, które nie zakładały wprawdzie powrotu zawodnika na Anfield, lecz chciały go latem sprzedać nawet za 30 mln funtów. Jeśli potwierdzą się najgorsze obawy, te plany mogą spalić na panewce.
ZOBACZ WIDEO Real rozstrzelał zespół Tytonia, ciężki powrót Polaka. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]