Serie A: asysta Karola Linettego. Sampdoria Genua 12 minut od przełamania

PAP/EPA / EPA/ALESSANDRO DI MARCO  / Na zdjęciu Karol Linetty
PAP/EPA / EPA/ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu Karol Linetty

Sampdoria Genua zremisowała 1:1 na stadionie Torino FC w 34. kolejce Serie A. Karol Linetty asystował przy golu Patricka Schicka, a Juan Manuel Iturbe strzelił pierwszą bramkę dla zespołu z Turynu.

Sampdoria Genua wyszła na prowadzenie po pierwszym, konkretnym ataku. W 12. minucie do bramki Joe Harta huknął najskuteczniejszy ostatnio w zespole Patrick Schick. Czech trafił w trzecim spotkaniu z rzędu. Piłkę dostał dość szczęśliwie od Karola Linettego, który odważnie przedzierał się przed polem karnym Torino FC. Na konto reprezentanta Polski trafiła więc asysta.

Linetty wrócił do jedenastki po pauzie za nadmiar kartek. Pomocnik nie maczał więc palców w poprzednim, marnym występie Sampdorii przeciwko FC Crotone. Wrócił i miał zamiar pomóc drużynie zwyciężyć po trzech kolejkach niemocy. Po zdobyciu gola przyjezdni byli dobrze zorganizowani i nie pozwalali na dużo Torino.

Sampdoria odcinała od podań Andreę Belottiego, lidera klasyfikacji strzelców Serie A. Zamiast bombardiera ciężar zdobywania goli próbowali wziąć na siebie Lucas Boye oraz Adem Ljajić. Strzał w kierunku Christiana Puggioniego oddał ponadto Iago Falque. Byłej drużynie Kamila Glika brakowało precyzji. W godzinę oddała 15 uderzeń, ale tylko co piąte było w światło bramki.

Wpływ na skuteczną grę Sampdorii w obronie miał Bartosz Bereszyński. Wisienką na torcie było zablokowanie wślizgiem w polu karnym Belottiego w 63. minucie. Do tego czasu trener gości dokonał dwóch zmian, natomiast Sinisa Mihajlović czekał na rozwój wydarzeń.

ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej chaotyczne były ataki Byków. Nadzieją gospodarzy były stałe fragmenty. Właśnie po miękkiej wrzutce z rzutu wolnego w 70. minucie huknął Belotti. Na posterunku był Christian Puggioni. Punkt zapewnił Torino zmiennik Juan Manuel Iturbe. W 79. minucie zdobył swojego pierwszego gola w bordowych barwach z półobrotu po serii błędów Sampdorii.

Dwóch, a może nawet trzech gości mogło wybić piłkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła. Nie zrobił tego nikt, więc Sampdoria nie przełamała się i nie wyprzedziła przeciwnika w tabeli. Pozostała na 10. lokacie.

Torino FC - Sampdoria Genua 1:1 (0:1)
0:1 - Patrick Schick 12'
1:1 - Juan Manuel Iturbe 79'

Składy:

Torino: Joe Hart - Davide Zappacosta, Luca Rossettini, Carlao Carlao, Danilo Avelar - Afriyie Acquah (78' Maxi Lopez), Daniele Baselli (86' Mirko Valdifiori) - Iago Falque (73' Juan Manuel Iturbe), Adem Ljajić, Lucas Boye - Andrea Belotti.

Sampdoria: Christian Puggioni - Bartosz Bereszyński, Matias Silvestre, Milan Skriniar, Vasco Regini - Dennis Praet, Lucas Torreira, Karol Linetty - Bruno Fernandes (60' Ricardo Alvarez) - Fabio Quagliarella (84' Filip Djuricić), Patrick Schick (47' Ante Budimir).

Żółte kartki: Avelar (Torino) oraz Praet, Regini (Sampdoria).

Sędzia: Davide Massa.

[multitable table=747 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)