Sasa Zivec: Muszę podziękować Gerardowi

W meczu 32. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice ograł 2:0 Śląsk Wrocław, a jedną z bramek pięknym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Sasa Zivec. Słoweniec rozegrał w sobotę bardzo dobre zawody.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
Sasa Zives (P) PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Sasa Zives (P)
Mają powody do radości piłkarze wicemistrzów Polski. Po dobrym spotkaniu pokonali bowiem Śląsk Wrocław 2:0. - Jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Cieszę się, że trzy punkty w końcu zostają na naszym koncie. To jednak dopiero początek i trzeba w kolejnych meczach nadal punktować, aby się utrzymać - powiedział Sasa Zivec, pomocnik Piasta Gliwice.

Filigranowy zawodnik zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego, choć pierwotnie strzelać miał Gerard Badia. - Muszę podziękować Gerardowi, że pozwolił mi na strzał. Jesteśmy dobrymi kolegami na boisku, ale i poza nim, więc zawsze się dogadamy. Ale faktycznie czułem, że może paść gol po moim strzale i fajnie, że tak się stało - przyznał Słoweniec.

Dzięki pokonaniu wrocławian Piast opuścił strefę spadkową. Do utrzymania jeszcze jednak daleka droga. - Następne trzy mecze mogą okazać się najważniejsze. Jeśli zdobędziemy w nich dużo punktów, to w ostatnich kolejkach może być łatwiej i przede wszystkim spokojniej. Póki co wszystko jest jednak otwarte i musimy ciężko pracować, aby regularnie punktować - podsumował "Saszka".

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Piast Gliwice utrzyma się w Lotto Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×