Bayern Monachium ma już w garści mistrzostwo Niemiec, ale Robert Lewandowski walczy o koronę króla strzelców Bundesligi. Nic dziwnego, że Polakowi bardzo zależało na tym, żeby to on w końcówce meczu z RB Lipsk wykonywał rzut wolny.
Był on około 25-30 metrów od bramki gospodarzy. Lewandowski wywalczył ten stały fragmenty gry i miał ochotę sam wykonać go. Tym bardziej, że kilka minut wcześniej David Alaba uderzył z rzutu wolnego i gola nie strzelił.
Jednak to Austriak pierwszy chwycił piłkę i chciał sobie ją ustawić. Lewandowski nie dawał jednak za wygraną i postanowił odebrać ją Alabie. Ten był jednak przekonany, że to dla niego lepsza okazja do zdobycia bramki. W końcu Lewandowski odpuścił, ale był wyraźnie niepocieszony.
Chwilę później lewy defensor uderzył idealnie, w same okienko bramki i Polak nie mógł mieć do niego pretensji.
Bayern Monachium wygrał z RB Lipsk 5:4, a Lewandowski zdobył gole numer 29. i 30. w obecnym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Cztery gole w dwanaście minut. Zobacz skrót meczu Aberdeen FC - Celtic Glasgow [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]