Nile Ranger w przeszłości uznawany był za spory talent. W reprezentacji Anglii do lat 19 rozegrał 11 meczów i strzelił 6 bramek. Furory w futbolu jednak nie zrobił, choć miał epizod w Premier League. W barwach Newcastle United rozegrał 26 meczów i zanotował jedną asystę.
Talent Rangera mógłby się rozwinąć, gdyby nie pozasportowe problemy Anglika. 26-latek został skazany na osiem miesięcy więzienia za oszustwo finansowe. Chciał wykorzystać dane bankowe do przesłania na swój rachunek 2 090 funtów. Jednak to nie jedyna historia, która negatywnych echem odbiła się wśród angielskich fanów.
Wcześniej Ranger przyznał się do zażywania narkotyków, w tym kokainy. Został złapany w styczniu, a następnie zawieszony. Problemy Rangera ciągną się za nim od 15 roku życia, gdy został złapany na kradzieży w Londynie i trafił do brytyjskiego poprawczaka. Odkąd został profesjonalnym piłkarzem brał udział w wielu incydentach, które szkodziły jego reputacji.
Ranger po pijanemu paradował z repliką pistoletu, został też ukarany przez angielską federacją za homofobiczne komentarze. W listopadzie zeszłego roku mówił, że już wydoroślał i liczy na powrót do futbolu. - Na początku nie zdawałem sobie z tego sprawy, że mogę być wzorem dla wielu osób. Muszę zacząć postępować we właściwy sposób. Kibice w Southend okazali mi dużo wsparcia - przyznał Ranger.
Jego ostatnim klubem było Southend United, występujące w League One, czyli trzecim szczeblu rozgrywkowym w Anglii.
ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]