Spotkanie z Legią Warszawa obejrzy na Kolporter Arenie komplet widzów. - Cały czas walczyliśmy, składaliśmy deklaracje, że będziemy robić wszystko, żeby tych kibiców było jak najwięcej i ten prognostyk, że będzie cały stadion jest dla nas bardzo budujący i mogę obiecać, że nasza postawa będzie taka jak w ostatnich meczach. Będziemy napierać do przodu i nie ułatwimy Legii tego spotkania i walki o mistrzostwo. Kibice zasługują, żeby walczyć dla nich, będzie "młyn" i zrobimy wszystko, żeby zająć piąte miejsce - powiedział Jacek Kiełb.
Kielecki klub sprzedał na niedzielny mecz 14 700 wejściówek. "Ryba" nie ukrywa, że to dodatkowa motywacja dla zawodników, którzy po raz kolejny będą chcieli udowodnić, że stać na ich wyrównaną grę z każdym przeciwnikiem. - Standardowo przed sezonem każdy spisywał nas na straty i utarliśmy nosa i teraz postaramy się zrobić to samo. Wiemy, że nie będzie to łatwy mecz, ale skupiamy się tylko na sobie, będziemy grać dla naszych kibiców.
Będzie to trzeci w tym sezonie pojedynek złocisto-krwistych z Wojskowymi. Kilka tygodni temu drużyna Macieja Bartoszka zremisowała przy Łazienkowskiej 0:0. U siebie natomiast przegrała 2:4. - Na pewno będziemy grali swoje, zależy jak zagra Legia, ale zagra na tyle na ile im pozwolimy, a będziemy pozwalać na jak najmniej. Taktyka trenera skutkuje, bardzo mocno mu w tym wszystkim ufamy i podoba się to nie tylko trenerowi, ale ludziom, którzy przychodzą na stadion.
Dodatkowym smaczkiem występu w ramach 36. kolejki będzie pożegnanie z publicznością Macieja Bartoszka, a także kilku zawodników. - Cały czas nam trener powtarza, że gramy dla kibiców. Z chłopakami rozmawiamy, ze gramy też dla trenera, żeby był z nas zadowolony po tym meczu - zakończył Kiełb.
ZOBACZ WIDEO Fiołki wygrały na zakończenie, Teo bez bramki. Zobacz skrót meczu Anderlecht - Oostende [ZDJĘCIA ELEVEN]