Kapitan Górnika: Nie wszystko zależy od nas

PAP
PAP

Porażka Górnika Łęczna w niezwykle ważnym meczu z KGHM Zagłębiem Lubin (1:3) okazała się brzemienna w skutkach. Na kolejkę przed końcem sezonu Lotto Ekstraklasy zespół z Lubelszczyzny znalazł się w strefie spadkowej.

Świadomy rangi sobotniego meczu Górnik Łęczna udanie rozpoczął to spotkanie i od 16. minuty prowadził z KGHM Zagłębiem Lubin 1:0. Później jednak gospodarzom zabrakło pomysłu na podwyższenie wyniku, a coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić Miedziowi. - To był ciężki mecz, dużo było walki w środkowej strefie. Brakowało tych sytuacji i od 70. minuty poszliśmy już na całość. Odkrywaliśmy się i Zagłębie miało więcej sytuacji - analizuje Grzegorz Bonin.

KGHM Zagłębie wyrównało przed przerwą, a w drugiej połowie długo utrzymywał się wynik 1:1. Goście zadali drugi cios w 88. minucie. Wojciech Małecki obronił strzał Arkadiusza Woźniaka z rzutu karnego, a przy dobitce Adama Buksy interweniował tak niefortunnie, że piłka wpadła do siatki. - Walczymy o życie i nie mamy prawa stracić bramki z dobitki. Takie kwestie powinny być załatwiane na 16. metrze. Myślę, że chyba zabrakło wiary w to, że obroni. Trzeba wierzyć i asekurować bramkarza - podkreśla kapitan Górnika.

Nawet remis w sobotnim meczu pozwoliłby łęczyńskiemu zespołowi utrzymać się nad strefą spadkową. Korzystny wynik w końcówce wymknął im się z rąk, a na dodatek w ostatniej akcji meczu Jarosław Kubicki podwyższył na 3:1. - Szkoda, bo nie zawsze gra się ładnie i stwarza dużo sytuacji. Trzeba też punktować, kiedy mecz nie wychodzi. My powinniśmy zremisować ten mecz, zwłaszcza przy takiej dyspozycji "Małego". Patrząc na inne rezultaty, ten remis dałby nam wiele, a przegrywamy i już nie wszystko zależy od nas - analizuje Bonin.

Na zakończenie sezonu Lotto Ekstraklasy Górnik zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Chorzów, z którym dwa razy przegrał w rundzie zasadniczej. Łęcznianie muszą podnieść się z kolan po dwóch porażkach, jak również liczyć, że Arka Gdynia potknie się w starciu z KGHM Zagłębiem. - Przede wszystkim my musimy najpierw wygrać z Ruchem i wierzyć, że Zagłębie zagra też z taką determinacją, jak z nami. Ruch gra u siebie i będzie chciał się godnie pożegnać. Na pewno to będzie ciężki mecz - zauważa Bonin.

ZOBACZ WIDEO Juventus Turyn wygrał przed finałem Ligi Mistrzów - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)