- Znamy się dobrze z Ruchu. To było ze mną konsultowane. Już od dłuższego czasu mówiliśmy o potrzebie zatrudnienia dyrektora sportowego, który odciąży mnie i inne osoby w wielu sytuacjach. Miejmy nadzieję, że pomału ruszyły do przodu z tymi sprawami, które do tej pory różnie wyglądały - mówi Jacek Zieliński, który współpracował z Mirosławem Mosórem w Ruchu w latach 2012-2013.
Latem przy Kałuży 1 dojdzie do dużych zmian kadrowych, ale czy do Krakowa zawita ktoś ze zdegradowanego Ruchu? - Nie można tak mówić, że przychodzi ktoś z Chorzowa i w pakiecie z nim przyjdą zawodnicy z Ruchu. Zmiany, i to mocne, muszą w tej drużynie nastąpić. Musimy mocno pracować nad tym, żeby w przyszłym sezonie ten zespół dostarczył kibicom więcej radości. Wszyscy musimy pochylić głowy, bo prawda jest taka, że w tym sezonie zawiedliśmy - bije się w pierś Zieliński.
Cracovia nie miała dyrektora sportowego, odkąd w lipcu 2014 roku na rzecz Zagłębia Lubin opuścił ją Piotr Burlikowski. W lutym 2016 roku szefem skautingu w krakowskim klubie został Robert Kasperczyk, a teraz pieczę nad szeroko pojętym pionem sportowym przejął Mirosław Mosór. Przed nimi rolę tę w Cracovii "ery Comarchu" sprawowali także Dariusz Mróz, Albin Mikulski, Tomasz Rząsa i Tomasz Pasieczny.
ZOBACZ WIDEO: Już jutro finał LM. Tak wyglądają drużyny przed meczem
Nowy dyrektor sportowy Cracovii urodził się w podkrakowskiej Skawinie, ale przez większość życia był związany z Ruchem Chorzów. Przy Cichej 6 przeszedł 6 wszystkie szczeble piłkarskiej edukacji i występował też w I zespole Niebieskich. W 1989 roku sięgnął z nimi po mistrzostwo Polski, a siedem lat później wygrał z nimi krajowy puchar.
Karierę piłkarską zakończył w 1997 roku jako zawodnik krakowskiego Wawelu i następnie był trenerem rezerw Ruchu, kierownikiem pierwszego zespołu, dyrektorem sportowym, wiceprezesem, a ostatnio ponownie dyrektorem sportowym. Za jego kadencji Ruch zdobył trzy medale (srebrny i dwa brązowe) mistrzostw Polski. Z Cichą 6 pożegnał się w kwietniu - tuż po tym, jak z prowadzenia drużyny zrezygnował Waldemar Fornalik.