Barcelona pomaga Neymarowi w zdobyciu hiszpańskiego paszportu. Ma w tym swój cel

Bartosz Zimkowski 06 Czerwca 2017, 16:40

Getty Images / Na zdjęciu: Neymar

• Cristiano Ronaldo bawił się na pokładzie samolotu (wideo)

Dla przykładu: Rafinha, piłkarz Barcelony, urodził się w Brazylii, gra dla tej reprezentacji, ale ma również hiszpańskie obywatelstwo. Ułatwia to mu poruszanie się po strefie Shengen, ale dla klubu to ważna informacja. Nie musi bowiem martwić się tym, że jest graczem spoza UE, a tylko trzech takich można zarejestrować.

Na Camp Nou jest dwóch "nietykalnych": Neymar oraz Luis Suarez. Pierwszy z nich jest Brazylijczykiem, a drugi Urugwajczykiem. Oznacza to, że dwa na trzy miejsca są już zajęte. Barcelona ma kilku innych zawodników, których mogłaby zarejestrować: głównie młodych graczy, ale regulamin jest bardzo precyzyjny i nie można go naginać.

Dlatego na rynku transferowym Duma Katalonii musi dwa razy zastanowić się, gdy chce kupić zawodnika spoza UE. Zawęża to pole manewru.

Dlatego Barcelona od dwóch lat naciska na hiszpański paszport dla Neymara - pisze "Marca". Nie jest to łatwe i dotychczasowe starania niewiele dały. Brazylijczyk jak nie miał hiszpańskiego dokumentu, tak nie ma go do dzisiaj.

Czasu jest coraz mniej, bo przed nowym sezonem Neymar musi dostać paszport, jeśli Barcelona chce, żeby nie trzeba było go rejestrować.

"Marca" donosi, że nastroje nie są optymistyczne, ale Duma Katalonii nie spocznie dopóki nie uda jej się wywalczyć hiszpańskiego obywatelstwa dla Neymara.

Paszport tego kraju można zdobyć na kilka sposobów: najłatwiejszy, ale i najdłuższy jest poprzez legalny pobyt w Hiszpanii przez 10 lat (Neymar jest od 4 lat). Innym sposobem to wystąpienie o taki dokument po dwóch latach dla obywateli Ameryki Łacińskiej. Te regulacje już obejmują Neymara (jest w Hiszpanii od 2013 r., Barcelona w 2015 r. zaczęła pomagać mu zdobyć dokument), ale póki co nic z nich nie wynikło.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)