Kontrakt Japończyka z 14. drużyną ligi belgijskiej będzie obowiązywał przez najbliższe trzy sezony. W Waasland-Beveren Ryota Morioka założy koszulkę z numerem 44.
Od kilku dni było niemal pewne, że środkowy pomocnik Śląska zmieni pracodawcę. Japończyk, mający jeszcze rok kontaktu z wrocławskim klubem, dostał zgodę na transfer i we wtorkowe popołudnie dobił targu z Beveren.
- Cieszę się, że wreszcie udało się sprowadzić Moriokę do naszego klubu. Obserwowaliśmy go uważnie już od 1,5 roku - mówi prezes Dirk Huyck. Beveren informuje, że Japończyk jest najdroższym piłkarzem sprowadzonym do zespołu. Mówi się, że pomocnik kosztował 250-300 tysięcy euro.
W Śląsku Morioka miał pewne miejsce w pierwszej jedenastce. Przez 1,5 sezonu rozegrał 51 meczów i zdobył 15 goli, będąc jednym z najbardziej kreatywnych piłkarzy w lidze. Wcześniej przez 6 lat występował w japońskim Vissel Kobe.
ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP