Michał Koj w Górniku Zabrze

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Michał Koj w minionym sezonie walczył z Ruchem Chorzów o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie, ale postanowił rozwiązać kontrakt i zmienić otoczenie. Jego nowym pracodawcą został Górnik Zabrze.

Dla Michała Koja jest to powrót do Górnika Zabrze po wielu latach przerwy. Jako junior grał on w tym klubie, a następnie przeniósł się do Ruchu Chorzów. Następnie był zawodnikiem zespołu juniorów Panathinaikosu Ateny, a po powrocie do Polski grał w Pogoni Szczecin i Ruchu. W Lotto Ekstraklasie rozegrał 49 spotkań i strzelił pięć goli.

W Ruchu spędził dwa ostatnie sezony. Mimo poważnej kontuzji szybko wrócił do gry i chciał pomóc chorzowianom w utrzymaniu w elicie. Występował w ochronnym kasku, czym zyskał sympatię wśród kibiców. W ostatnim meczu sezonu z Górnikiem Łęczna zdobył gola dającego remis (2:2) Niebieskim. Wynik ten nie pozwolił się utrzymać Ruchowi w elicie.

Koj rozwiązał kontrakt z Ruchem i zdecydował się na przenosiny do Górnika Zabrze. - W młodości Michał był związany z Górnikiem i Ruchem, teraz wraca do Zabrza. Ze względu na całą sytuację klubu z Chorzowa rozwiązał kontrakt. Do końca walczył o utrzymanie klubu w elicie, robił wszystko, by jak najszybciej wrócić na boisko - powiedział menedżer zawodnika, Norbert Sawicki.

23-letni obrońca to pierwszy nabytek Górnika Zabrze po awansie do Lotto Ekstraklasy. Beniaminek nie ogłosił jeszcze listy zawodników, którzy mogą szukać nowych pracodawców.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Nie sądzę, że to przełom jeżeli chodzi o obsadę bramki

Źródło artykułu: