Jakub Błaszczykowski i MLS. Ma to sens

Expa/Newspix.pl / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
Expa/Newspix.pl / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

Według dziennikarza TVP Macieja Iwańskiego, Jakub Błaszczykowski może wkrótce przenieść się do MLS. Czy dla pomocnika to dobry pomysł? Wydaje się, że tak, skoro taki sam plan ma Robert Lewandowski.

"Podobno gole z podań Kuby Błaszczykowskiego będzie niedługo strzelał... Nemanja Nikolić" - wpis komentatora TVP Macieja Iwańskiego wywołał poruszenie w piłkarskim środowisku. Zasugerował on, że reprezentant Polski przeniesie się wkrótce do Chicago Fire.

31-letni skrzydłowy najprawdopodobniej pożegna się z VFL Wolfsburg. Niedawno dziennik "Bild" przekonywał, że w nowym sezonie może grać ponownie grać w barwach Wisły Kraków. Taki ruch z pewnością przypadłby do gustu kibicom Lotto Ekstraklasy, czy też fanom reprezentacji.

Wszystko dlatego, że liga MLS wciąż kojarzy się w Polsce z miejscem gdzie uprawiany jest "hobby futbol" i gdzie nie można utrzymać wysokiej formy. A kibice nie wyobrażają sobie wciąż reprezentacji Biało-Czerwonych bez swojego ulubieńca. Ale przenosiny za ocean nie muszą oznaczać piłkarskiej emerytury.

David Villa, Sebastian Giovinco, Bastian Schweinsteiger czy Nicolas Lodeiro. W MLS występują wysokiej klasy piłkarze, z pewnością mający więcej piłkarskiej jakości niż piłkarze określani jako gwiazdy naszej rodzimej ekstraklasy. Trudno też przypuszczać, by Ameryka mogła spowodować u naszego zawodnika fizyczny dołek. Profesjonalizm i Jakub Błaszczykowski to jedno.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie możemy tego zepsuć

Ponadto naszemu zawodnikowi należy się taki wyjazd po ostatnich latach, w których los go nie oszczędzał. Naznaczone były one przede wszystkim bardzo poważną kontuzją kolana, po której wracał on do zdrowia kilkanaście miesięcy. Wymagało to wiele determinacji i zwalczenia trudnych momentów.

W Stanach Zjednoczonych, zbliżający się mimo wszystko powoli do zakończenia piłkarskiej kariery Błaszczykowski (w tym roku skończy 32 lata), mógłby zarobić zdecydowanie większe pieniądze niż w Niemczech, nie mówiąc już o Lotto Ekstraklasie. Najlepsi zarabiają tam około 7 mln dolarów za sezon, Polak mógłby liczyć co najmniej na połowę tej kwoty.

Argumenty nie przekonują? Dodajmy więc, że bardzo poważnie o grze w MLS myśli nie kto inny, jak Robert Lewandowski. - Tak. Uważam, że to interesujący kierunek. Nie wiem, czy będę miał okazję zagrać w USA, czy za parę lat stwierdzę, że jednak nie, ale na dziś zakładam, że warto byłoby tam trafić i posmakować, jak żyje się w Ameryce. Chodzi mi to po głowie - wyznał kilka miesięcy temu najlepszy polski piłkarz, którego chciałyby u siebie wszystkie kluby występujące w MLS.

W polonijnym Chicago Błaszczykowski z pewnością czułby się niewiele gorzej niż nad Wisłą. Do tego mógłby liczyć na bardzo dobre zarobki, a i prawdopodobieństwo, że po wyjeździe straci formę, znając jego podejście do futbolu, jest znikome.

Z pewnością ważne byłoby też zdanie selekcjonera Adama Nawałki. Jeśli jednak trener nie będzie miał przeciwwskazań, a atrakcyjna oferta pojawi się na stole: Kuba, jedź!

Źródło artykułu: