Cristiano Ronaldo zapłaci miliony! Chce uniknąć więzienia

Getty Images / Octavio Passos
Getty Images / Octavio Passos

Gwiazdor Realu Madryt zdecydował się zapłacić 14,8 mln euro zaległych podatków. Cristiano Ronaldo liczy, że dzięki temu sąd zdecyduje się na łagodniejszy wyrok.

W tym artykule dowiesz się o:

Cristiano Ronaldo idzie na współpracę. Hiszpańska rozgłośnia radiowa "Cadena Cope" poinformowała, że Portugalczyk ma zamiar uregulować zaległy podatek. 32-latek chce wypracować porozumienie z prokuraturą, a co za tym idzie, uzyskać jak najmniejszą karę. Ronaldo doskonale zdaje sobie sprawę, że zarzuty są zbyt poważne, aby w dalszym ciągu je lekceważyć.

Według hiszpańskiego źródła, Ronaldo ma do wyboru dwa scenariusze. Pierwszym z nich jest twarda walka Portugalczyka w sądzie. Cope informuje, że piłkarzowi w takim wypadku grozi od 2 do 6 lat więzienia za każde przestępstwo podatkowe (w przypadku Ronaldo chodzi o cztery lata: od 2011 do 2014 r.) na kwotę wyższą niż 600 tysięcy euro. Łącznie piłkarz mógłby spodziewać się kary ponad 10 lat pozbawienia wolności.

"Ryzyko jest zbyt duże"

Pierwszy wariant nie jest w żaden sposób korzystny dla Portugalczyka. Gwiazdorowi Realu groziłaby kara bezwzględnego więzienia (bez zawieszenia wyroku), a takiego scenariusza nie chce żadna ze stron. W związku z tym najbardziej prawdopodobna jest druga opcja, o której rozpisuje się hiszpańskie źródło.

ZOBACZ WIDEO Baraże o Primera Division: Tenerife drugim finalistą. Zobacz skrót meczu z Cadiz [ZDJĘCIA ELEVEN]

Jeżeli Ronaldo przyzna się do winy, to oprócz 14,8 zaległego podatku, musiałby zapłacić karę w wysokości około 70 proc. całej sumy (11 mln).

Najważniejszą informacją w tym wypadku jest jednak fakt, CR 7 może zostać ukarany maksymalnie sześcioma miesiącami pozbawienia wolności za każde (w tym przypadku cztery - za każdy rok podatkowy) przestępstwo podatkowe. Jasno wynika z tego, że łączna kara wynosiłaby maksymalnie 24 miesiące. To z kolei oznacza, że Ronaldo na 100 proc. uniknąłby więzienia, gdyż kary do dwóch lat odbywa się w Hiszpanii w zawieszeniu.

Przykład płynie od Messiego

W podobnej sytuacji znalazł się kilka miesięcy wcześniej Lionel Messi. Przypomnijmy, iż Argentyńczyk został prawomocnie skazany za defraudację 4,1 miliona euro zaległych podatków z lat 2007-2009. Gwiazdor Barcelony dostał karę 21 miesięcy więzienia i - w konsekwencji - karę w zawieszeniu.

Taki sam manewr chcą zastosować prawnicy Ronaldo, którzy uważają, że w obecnej sytuacji jest to jedyna właściwa droga. - Po wyroku Messiego jest to obecnie najlepsze rozwiązanie. Ryzyko jest zbyt duże, aby zastanawiać się dłużej - tłumaczą.

Znana data przesłuchania Cristiano Ronaldo

We wtorek hiszpańskie media poinformowały, że Cristiano Ronaldo 31 lipca złoży zeznania dotyczące nieprawidłowości podatkowych z urzędem skarbowym w Hiszpanii. Z tego powodu Portugalczyk może opuścić przedsezonowy mecz towarzyski z Barceloną w USA.

Przypomnijmy, że 13 czerwca prokuratura w Madrycie poinformowała, że złożyła pozew przeciwko Cristiano Ronaldo. Zawodnik Realu Madryt miał się dopuścić przestępstw podatkowych w latach 2011-14. Cała sprawa bardzo zdenerwowała Portugalczyka, który szybko zagroził odejściem z klubu. Mówi się, że gwiazdor Królewskich może zasilić PSG.

Źródło artykułu: