W ramach całej akcji piłkarze Śląska włączą się w szereg działań mających promować działalność Fundacji. Głównym jej założeniem jest przekazanie jednego proc. podatku dochodowego na organizacje pożytku publicznego, jaką jest właśnie ta Fundacja.
- Idea sportu opiera się na solidarności i pomocy sobie nawzajem. To wydarzenie jest jednak innego kalibru, ważnego dla nas jako klubu sportowego, ale także dla nas wszystkich jako społeczeństwa. Chcielibyśmy, poprzez wzrastające zainteresowanie naszym klubem przypomnieć także o innych wydarzeniach mających miejsce w tym kraju, a zwłaszcza w kwestiach, które wydają się nudne tak jak wypełnianie PIT-ów. Nasza akcja ma na celu uświadomić wszystkim, jak istotne może być przekazanie jednego proc. i jak może to pomóc tym instytucjom, które na tym opierają swoje budżety. Sposób i zasady funkcjonowania tej Fundacji są dla mnie imponujące i cieszyłem się, kiedy dowiedziałem się, że możemy coś wspólnie razem zrobić - powiedział prezes zarządu WKS Śląsk Wrocław SA, Piotr Waśniewski.
Punktem kulminacyjnym całej akcji będzie spotkanie, które Śląsk Wrocław rozegra z Jagiellonią Białystok. Odbędzie się ono 25 kwietnia o godzinie 19.15. Wtedy to zawodnicy Śląska wyjdą na murawę w koszulkach z herbem Śląska i logo Fundacji. Każdy kibic będzie mógł otrzymać specjalną ulotkę oraz dowiedzieć się w jaki sposób można przekazać 1 proc. podatku na rzecz Fundacji.
Także 25 kwietnia odbędzie się specjalny PITnik, który zostanie zorganizowany przez Fundację. Cała impreza odbędzie się na wyspie Bielarskiej. - Bardzo cieszę się, że udało nam się nawiązać współpracę ze Śląskiem Wrocław. Dzięki temu jednemu proc. podatku my funkcjonujemy. W zeszłym roku udało nam się zebrać około 1 milion złotych. Na PITniku obecni będą pracownicy biur rachunkowych, którzy będą pomagać w wypełnianiu dokumentów oraz piłkarze Śląska, którzy będą rozdawać autografy i wprowadzać młodzież w tajniki piłki nożnej - powiedziała prezes Fundacji "Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci".
- Nasze hospicjum działa od sześciu lat. W tej chwili opiekujemy się około trzydziestką dzieci, które przebywają w swoich domach na terenie całego Dolnego Śląska. Nasze pielęgniarki i lekarze dojeżdżają do pacjentów i w ich domach starają się pomagać w problemach, które pojawiają się w leczeniu nieuleczalnej choroby. Jesteśmy po to, aby dzieci mogły normalnie funkcjonować tak długo, jak się tylko da i cieszyć się każdym dniem - wyjaśniał zasady pracy Hospicjum jego kierownik Krzysztof Szmyd.
Ambasadorem całej akcji został jeden z najlepszych graczy Śląska, były reprezentant Polski Sebastian Mila. Blondwłosy pomocnik jako pierwszy z piłkarzy przekazał 1 proc. podatku na rzecz Fundacji "Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci". - Jesteśmy drużyną i musimy ten mecz wspólnie wygrać. Wiemy teraz dla kogo gramy. To jest naprawdę ważne. Nigdy się niczym nie chwaliłem, ale teraz chcę to zrobić. W nowym roku, bodajże piątego stycznia zadzwoniłem do Fundacji i poprosiłem o dane w celu przekazania jednego proc. Wydaje mi się, że było to jedno z moich większych osiągnięć życiowych i cieszę się, że to zrobiłem. Jestem szczęśliwy, że w tym uczestniczę. Mam nadzieję, że poprzez media uda nam się wykonać dobrą pracę na rzecz Fundacji - powiedział Sebastian Mila.
Jak wyjaśniała prezes Fundacji bez tego jednego proc. nie byłaby ona w stanie funkcjonować. Ten mały dar w postaci jednego proc. podatku stanowi aż 80 proc. dochodu Fundacji. Jak do tej pory oficjalnie z zawodników Śląska do akcji włączył się tylko Mila. - Koledzy wiedzą, że jest taka akcja, przekazałem im informacje dotyczące Fundacji. Każdy do tego podejdzie jednak indywidualnie - zakończył Mila.