W grudniu odbyło się losowanie grup eliminacyjnych do mundialu 2026, który odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, Meksyku oraz Kanadzie. Biało-Czerwoni znaleźli się w drugim koszyku.
Ostatecznie reprezentacja Polski zmierzy się z Finlandią, Litwą, Maltą oraz przegranym ćwierćfinału Ligi Narodów Hiszpania/Holandia. Bezpośredni awans na mundial ma zapewniony tylko zwycięzca grupy, a druga drużyna w tabeli zagra w barażach.
Echem odbiły się słowa Michała Probierza. - Dla mnie nie ma znaczenia, czy zagramy z Hiszpanią czy z Holandią - mówił w rozmowie na kanale "Meczyki".
ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych
Skrytykował go za to były prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Ale dla nas ma drogi trenerze... Granie z Hiszpanią to coś innego niż granie przeciwko Holandii. Jak trener tego nie rozróżnia to trochę mnie to martwi..." - napisał na portalu społecznościowym X.
Po kilku tygodniach Probierz zdecydował się odpowiedzieć byłej gwieździe naszej kadry.
- Nie chcę odnosić się do jego słów. Może mówić, co chce. Ja przypomnę tylko, że nie mam z nim kontaktu od grudnia 2023 roku, czyli od momentu, gdy PZPN opuścił pan Jakub Kwiatkowski (były rzecznik prasowy i menadżer drużyny - przyp. red.) - ocenił selekcjoner reprezentacji Polski.
O tym, że panowie nie rozmawiają ze sobą od dłuższego czasu, selekcjoner kadry mówił już w listopadzie ub. roku (więcej TUTAJ>>).
Probierz wyjaśnił, co miał na myśli tuż po losowaniu grup eliminacyjnych.
- Mówiąc o Holandii i Hiszpanii, zwróciłem tylko uwagę, że nie mam żadnego wpływu na to, jaki będzie wynik rywalizacji między tymi drużynami w Lidze Narodów i w konsekwencji, która z nich trafi do naszej grupy. Wiem, że jeżeli chce się w kogoś uderzyć, to kij się zawsze znajdzie - dodał Probierz.