24-latek jest zdeterminowany i bardzo chce trafić na Old Trafford. W tym celu przerwał nawet podróż poślubną, by spotkać się z prezydentem Realu Madryt Florentino Perezem i skłonić go do wyrażenia zgody na odejście.
Wszystko rozbija się o sumę odstępnego. Czerwone Diabły chcą zapłacić Królewskim 60 mln funtów, ci żądali o 10 mln więcej.
Według Daily Express wszystko zmierza jednak w kierunku kompromisu, a sam Alvaro Morata miał powiedzieć swoim znajomym, że porozumienie wreszcie zostało osiągnięte.
Piłkarz wierzy, że regularne występy w Manchesterze United (ma tam zastąpić Zlatana Ibrahimovicia) wzmocnią jego pozycję w reprezentacji Hiszpanii przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata.
ZOBACZ WIDEO Sebastien Ogier: Kubica wrócił do swojego naturalnego środowiska. Chcę go zobaczyć w F1 (WIDEO)