Zbigniew Boniek staje przed poważnymi zarzutami. Jego obrońca wnioskował o wyłączenie prokuratorów prowadzących śledztwo. Prokuratura nie uwzględniła jednak tego wniosku - tak wynika z pisma przesłanego do naszej Redakcji przez Prokuraturę Krajową.
Postępowanie dotyczące byłego prezesa PZPN (w latach 2012-21) zbliża się do końca. 68-letni Boniek usłyszał zarzuty wyrządzenia szkody majątkowej PZPN na kwotę ponad 1 mln zł. Sprawa dotyczy okresu od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 r. i związana jest z umowami sponsorskimi.
Boniek nie przyznaje się do winy, twierdząc, że umowy przyniosły korzyści PZPN (więcej w oświadczeniu przesłanym przez działacza redakcji Wirtualnej Polski - TUTAJ). W ramach śledztwa złożono wnioski o dodatkowe przesłuchania. Prokuratura uwzględniła m.in. wniosek o przesłuchanie świadka oraz uzupełniające przesłuchanie Bońka, które odbyło się 2 grudnia 2024 r.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
Podczas przesłuchania Boniek skorzystał z prawa do odmowy odpowiedzi na pytania prokuratorów, odpowiadając jedynie na pytania swojego obrońcy. W swoich wyjaśnieniach podkreślał zasługi dla PZPN, nie odnosząc się bezpośrednio do zarzutów.
9 grudnia 2024 r. zaplanowano końcowe zaznajomienie z aktami sprawy, na które Boniek i jego obrońca się nie stawili. Następnego dnia obrońca wiceprezydenta UEFA złożył wniosek o umorzenie postępowania i wyłączenie prokuratorów.
"Z treści wniosku wynika, że obrońca upatruje przesłanki do wyłączenia prokuratorów z racji tego, że ocenili materiał dowodowy jako pozwalający na przedstawienie zarzutu Zbigniewowi Bońkowi. Wniosek o wyłączenie prokuratorów nie został uwzględniony" - czytamy w komunikacie przesłanym WP SportoweFakty.
Prokurator Witold Grdeń z Prokuratury Krajowej poinformował, że trwają czynności kończące postępowanie, w tym analiza złożonych wniosków dowodowych i śledztwo w sprawie Bońka wkracza w decydującą fazę.