[tag=5115]
Krzysztof Mączyński[/tag] podpisał z Legią dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Reprezentant Polski kosztował mistrza Polski 400 tysięcy euro, a sam zarobi w Warszawie 350 tys. euro rocznie. Legia wygrała o niego rywalizację z Jagiellonią Białystok. Wicemistrz Polski zrezygnował z licytacji, gdy pensja piłkarza doszła do 100 tysięcy złotych miesięcznie.
W nowej drużynie 30-latek będzie występował z numerem 31.
Informacja o możliwym odejściu zawodnika z Wisły bardzo rozzłościła kibiców Białej Gwiazdy, ponieważ wcześniej zapowiadał on grę w Krakowie do końca kontraktu.
ZOBACZ WIDEO River Plate jedną nogą w ćwierćfinale Copa Libertadores[i]
[/i]
Transfer Mączyńskiego z Wisły do Legii to absolutny hit lata w ekstraklasie i pierwsza taka transakcja między tymi klubami od 24 lat. Niedawno z Krakowa do Warszawy przenieśli się Radosław Cierzniak czy Konrad Handzlik, ale to były tzw. "wolne transfery", których krakowski klub nie mógł zablokować. Ostatnim zawodnikiem, którego Legia wykupiła z Wisły, był w 1993 roku Marcin Jałocha. Srebrny medalista IO 1992 miał wtedy identyczny status co dziś Mączyński - też wychował się przy Reymonta 22, a na Łazienkowską 3 trafił jako reprezentant Polski i jeden z najlepszych zawodników ekstraklasy.
Krakowski klub nie wykluczał sprzedaży Mączyńskiego, ale wcześniej jego nazwisko padało w kontekście transferu zagranicznego. Już po Euro 2016 wiślak był krok od przejścia do Chievo Werona, ale transfer nie został sfinalizowany ze względu na zmiany właścicielskie, do których doszyły przy Reymonta 22 tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego. Potem zainteresowanie nim przejawiali m.in. mistrzowie Cypru i Czech - APOEL Nikozja i Slavia Praga.
Mączyński jest drugim letnim nabytkiem Legii. Wcześniej do drużyny Jacka Magiery dołączył też Łukasz Moneta, którego stołeczny kub odkupił z Ruchu Chorzów. Z mistrza Polski odeszli na razie Jakub Rzeźniczak i Waleri Kazaiszwili, a z Łazienkowską 3 ma pożegnać się jeszcze Vadis Odjidja-Ofoe.
Nie każdemu to jest dane !