Wrocławska telenowela. Grzegorz Ślak nadal nie przejął Śląska
Lotto Ekstraklasa rusza lada dzień, a Śląsk Wrocław nadal nie ma nowego właściciela. Prezydent miasta Rafał Dutkiewicz i kandydat do przejęcia klubu Grzegorz Ślak wciąż nie mogą dojść do porozumienia.
Po środowej konferencji w ratuszu wszystko wskazywało na to, że wrocławska saga dobiegnie końca. Prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że spełni trzy oczekiwania Ślaka, w tym jedno wywołujące sporo kontrowersji.
Kandydat na właściciela ze swojej strony zapewniał milion za eksploatację stadionu i nie zamierzał dać ani grosza więcej. Dutkiewicz zdecydował się dołożyć brakujące 1,5 mln złotych, wykorzystując środki od wskazanych sponsorów bądź z rezerwy budżetowej. W środowy wieczór miało dojść do spotkania zainteresowanych stron, dzień później zapowiedziano podpisanie aktu notarialnego, co oznaczałoby oficjalne przejęcie Śląska przez Ślaka. Ale do tego na razie daleka droga.Biznesmen przełożył rozmowy i dopiero w czwartkowy poranek zjawił się w ratuszu. Do porozumienia jednak nie doszło. Kolejną próbę podjęto o godzinie 14.00, także bez powodzenia.
Po spotkaniu Dutkiewicz i Ślak spotkali się z dziennikarzami. - Pracujemy, żeby w aneksie do umowy pojawiły się takie zapisy, które satysfakcjonują pana prezesa - wyjaśniał włodarz miasta.
ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO) [ZDJĘCIA Sportklub]Prezydent zapowiedział, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku, ale na godz. 17.00 w piątek zwołał nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej. Co to oznacza? Jeżeli strony nie podpiszą aktu notarialnego, to dalsze funkcjonowanie klubu będzie zależne od pieniędzy z miasta. - Mam nadzieję, że będę mógł odwołać radę - zaznaczył Dutkiewicz.
Śląsk Wrocław swój pierwszy ligowy mecz rozegra w niedzielę, 16 lipca. Rywalem Arka Gdynia.