Kamil Jóźwiak zostanie w Lechu Poznań, Jakub Serafin może trafić na wypożyczenie

Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak (z lewej)
Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak (z lewej)

Kadra Lecha Poznań jest aktualnie bardzo szeroka, jednak przed końcem okienka transferowego nieco się uszczupli. Klub zamierza zatrzymać Kamila Jóźwiaka, ale najprawdopodobniej wypożyczy Jakuba Serafina.

21-letni pomocnik wrócił niedawno z Drutex-Bytovii Bytów, przepracował z Kolejorzem cały okres przygotowawczy, ale dotąd nie zagrał w żadnym ze spotkań.

- Serafin ma aktualnie jedną dobrą ofertę, choć nie jest ona z ekstraklasy. To czy z niej skorzysta, zależy wyłącznie od niego. Szanujemy decyzje zawodników, więc on sam musi określić co będzie dla niego lepsze - powiedział trener Nenad Bjelica.

W Lechu szans na regularne występy młody piłkarz aktualnie nie ma. - Na jego pozycji panuje bardzo duża konkurencja. Są tam Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Mihai Radut, a także Emir Dilaver - wyliczył chorwacki szkoleniowiec.

Zapadła natomiast decyzja co do przyszłości Kamila Jóźwiaka, który także przebywał ostatnio na wypożyczeniu - w GKS-ie Katowice. - Kamil na pewno zostaje z nami. Jest w dobrej formie i dostanie swoją szansę. Już zresztą udowodnił, że może być dla nas ważnym zawodnikiem - zaznaczył Bjelica.

19-latek wszedł na boisko jako zmiennik w rewanżowym meczu I rundy eliminacyjnej Ligi Europy z Pelisterem Bitola (3:0) i zdobył jednego z goli. Na razie musi jednak czekać. - Jest cierpliwy. Mamy hierarchię w drużynie i kilku piłkarzy, którzy też potrzebują gry. To choćby Deniss Rakels, który występując w Cracovii, potrafił zdobyć kilkanaście bramek w ciągu jednej rundy - stwierdził trener.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt

Komentarze (0)