- Milik jest w świetnej formie, powinien grać w pierwszym składzie. A Zieliński? Marek Hamsik powiedział, że to "Zielu" może być jego następcą - mówił nam niedawno włoski dziennikarz Claudio Russo. Polska dwójka z Neapolu do tej pory bardzo dobrze spisywała się w letnich sparingach. Arkadiusz Milik, który wraca do formy po kontuzji kolana, strzelił 7 goli.
W środę będzie miał okazję, aby na gole licytować się z Robertem Lewandowskim. Audi Cup to cykliczna, dwuletnia impreza. W tym roku bardzo mocno obsadzona, bo w turnieju zagrają Bayern Monachium, SSC Napoli, Liverpool FC i Atletico Madryt. Pierwszego dnia, we wtorek 1 sierpnia, Napoli zagra z Atletico (17:45), a Bayern z Liverpoolem (20.45). Dzień później wygrani tych meczów zmierzą się w finale, a przegrani w meczu o 3. miejsce.
Podtekstów jest sporo. Pierwszy to oczywiście możliwy pojedynek Polaków. Drugi to cała przeszłość Lewandowskiego i Juergena Kloppa. Już po przejściu do Liverpoolu Niemcowi marzyło się też ściągnięcie kapitana reprezentacji Polski, ale nic z tego nie wyszło. Do skutku nie doszedł też transfer Piotra Zielińskiego na Anfield Road, choć wydawało się, że to Liverpool będzie następnym klubem naszego rozgrywającego. Zieliński już nawet fotografował się w czerwonej koszulce "The Reds". Poszedł jednak do Napoli, a teraz chce go nawet Manchester City.
Bayern Monachium przed własną publicznością będzie miał okazję zatrzeć fatalne wrażenie po tournée po Azji. Mistrz Niemiec był w Chinach i Sinpagurze, piłkarze rozdali wiele autografów, porobili zdjęcia z rozentuzjazmowanymi fanami, jedna z kibicek rozpłakała się nawet na widok Roberta Lewandowskiego. I tyle marketingu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Bayernu rozstał się z piękną żoną(WIDEO)
Za wyczyny piłkarskie na monachijczyków spadła wielka krytyka. Niemcy burzyli się, po co piłkarze lecą tak daleko, trenują w ogromnej temperaturze i wilgoci, albo w ogóle nie mają czasu na treningi. Bayern rozegrał tam 4 mecze: wygrał 3:2 z Chelsea Londyn, przegrał po rzutach karnych z Arsenalem Londyn 3:4 (1:1 po 90 minutach) oraz 0:4 z Milanem i 0:2 z Interem Mediolan.
Robert Lewandowski grał słabo. A wizytę w Azji podsumował tak: - Kończymy naszą wizytę w Azji porażką. To są przygotowania, forma przyjdzie. Pracujemy dalej.
Dwa lata temu w finale Audi Cup Bayern Monachium wygrał 1:0 z Realem Madryt. Gola strzelił Robert Lewandowski.
Mecze Audi Cup pokaże Eurosport.