Trener Carlo Ancelotti myślał już o pierwszym w sezonie meczu o stawkę, dlatego po przegranej 0:3 konfrontacji z Liverpool FC nie męczył więcej swoich doświadczonych piłkarzy. Na ławce rezerwowych usiedli między innymi Mats Hummels, Franck Ribery i Robert Lewandowski, a szansę pokazania się dostali młodzi. Także debiutanci Niklas Suele i Sebastian Rudy.
Bayern Monachium nie potrafił zdobyć gola w pierwszej połowie, ale do czasu dostawał brawa. To dlatego, że grał ciekawiej i bardziej ambitnie niż podstawowi piłkarze. W pole karne szybowały dośrodkowania Joshuy Kimmicha, a Kingsley Coman zmusił Luigiego Sepe do interwencji już w 7. minucie. Tyle samo celnych strzałów oddał Bayern przez cały poprzedni mecz.
Prowadziło jednak SSC Napoli. Gola strzeliło po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w 14. minucie. Pierwsze uderzenie z powietrza oddał prosto w bramkarza Nikola Maksimović, ale blisko był również Kalidou Koulibaly i z bliska wpakował piłkę do siatki na 1:0.
Trener Maurizio Sarri również pozmieniał piłkarzy w jedenastce, choć nie była to rewolucja. Od początku zagrali Amadou Diawara zamiast Jorginho, Dries Mertens zamiast Arkadiusza Milika, a Piotr Zieliński zamiast Allana. Polak nie był specjalnie aktywnym uczestnikiem spotkania, a młody Bayern miał momentami przewagę w środku pola dzięki Arturo Vidalowi i Renato Sanchesowi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pięknie przelobował bramkarza. Szkoda, że... swojego
Bawarczycy musieli gonić wynik. Starali się o pierwszego gola w trzeciej konfrontacji z przedstawicielem Serie A. Wcześniej przegrali 0:4 z AC Milan i 0:2 z Interem Mediolan. Na bramkę Napoli strzelali zbyt lekko i mało zaskakująco, żeby wyrównać.
Gola strzelili w tej sytuacji Włosi w 55. minucie. Wprowadzony z ławki rezerwowych Emanuele Giaccherini przymierzył płasko z półdystansu w narożnik bramki na 2:0. Napoli wygrało spotkanie skutecznością i doświadczeniem. W końcówce spokojnie przypilnowało prowadzenia i niewiele zmieniło już wejście z ławki rezerwowych francuskich posiłków Francka Ribery'ego i Corentina Tolisso.
W meczu Napoli kontra Bayern nie doszło do pojedynku Arkadiusza Milika z Robertem Lewandowskim. 12 minut na murawie spędził tylko ten pierwszy. W turnieju towarzyskim Audi Cup obaj nie wykazali się niczym pozytywnym, a były zawodnik Górnika Zabrze na dodatek zmarnował rzut karny w półfinale z Atletico Madryt.
SSC Napoli - Bayern Monachium 2:0 (1:0)
1:0 - Kalidou Koulibaly 14'
2:0 - Emanuele Giaccherini 55'
Składy:
Napoli: Luigi Sepe (46' Rafael Cabral) - Christian Maggio (61' Elseid Hysaj), Nikola Maksimović (61' Vlad Chiriches), Kalidou Koulibaly, Faouzi Ghoulam (46' Mario Rui) - Piotr Zieliński (78' Arkadiusz Milik), Amadou Diawara (46' Allan), Marek Hamsik (46' Marko Rog) - Jose Callejon, Dries Mertens (78' Leonadro Pavoletti), Lorenzo Insigne (46' Emanuele Giaccherini)
Bayern: Christian Fruechtl - Joshua Kimmich, Niklas Suele (78' Maxime Awoudja), Lars Lukas Mai, Marco Friedl - Sebastian Rudy (77' Adrian Fein), Arturo Vidal (64' Corentin Tolisso) - Kingsley Coman (64' Franck Ribery), Renato Sanches, Timothy Tillman - Manuel Wintzheimer (64' Mario Crnicki)
Żółte kartki: Jorginho, Mertens, Rog (Napoli)