Polak błysnął w 70. minucie, gdy wyskoczył w polu karnym do piłki dośrodkowanej z rzutu wolnego przez Joao Moutinho. Tylko ją musnął, lecz to wystarczyło, by pokonać Albana Lafonta.
Wcześniej drużynie Leonardo Jardima szło jak po grudzie, bo dwukrotnie prowadzenie obejmowali goście, którzy w poprzedniej edycji zajęli dopiero 13. miejsce w tabeli. Tej różnicy nie było w piątek widać. Zespół z Tuluzy postawił się faworytowi i "pękł" dopiero w końcowych fragmentach.
Obrońcy przyjezdnych mocno sponiewierali Kyliana Mbappe Lottina. Efekt? W 74. minucie gwiazdor Monaco, który od dłuższego czasu jest łączony z transferem do Realu Madryt, musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
Kamil Glik zagrał w pełnym wymiarze czasowym i może być zadowolony, bo uniknął błędów indywidualnych i dołożył ogromną cegiełkę do zdobycia przez swoją ekipę kompletu "oczek".
W sobotę głównemu przeciwnikowi w walce o tytuł może odpowiedzieć Paris Saint-Germain, które podejmie beniaminka, Amiens SC.
AS Monaco - Toulouse FC 3:2 (1:1)
0:1 - Zinedine Machach 6'
1:1 - Jemerson 28'
1:2 - Andy Delort 53'
2:2 - Radamel Falcao 58'
3:2 - Kamil Glik 70'
Składy:
AS Monaco: Danijel Subasić - Djibril Sidibe, Jemerson, Kamil Glik, Jorge, Rony Lopes (54' Guido Carrillo), Fabinho, Joao Moutinho, Thomas Lemar, Radamel Falcao (87' Youri Tielemans), Kylian Mbappe Lottin (75' Allan Saint-Maximin).
Toulouse FC: Alban Lafont - Kelvin Adou, Steeve Yago, Christopher Jullien, Francis Moubandje, Alexis Blin, Ibrahim Sangare (64' Yann Bodiger), Jimmy Durmaz (73' Yaya Sanogo), Zinedine Machach (55' Somalia), Corentin Jean, Andy Delort.
Żółte kartki: Joao Moutinho (AS Monaco) oraz Ibrahim Sangare, Zinedine Machach (Toulouse FC).
Sędzia: Clement Turpin.
ZOBACZ WIDEO Michał Kopczyński: Rywale grali na czas (WIDEO)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Brawo Kamil.