RSC Anderlecht wymęczył zwycięstwo. Łukasz Teodorczyk schował się po zmianie

Newspix /  ZUMAPRESS.com  / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Newspix / ZUMAPRESS.com / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

RSC Anderlecht wygrał pierwszy mecz ligowy w sezonie. Gola na 1:0 w spotkaniu z KV Oostende strzelił w 76. minucie Sofiane Hanni. Łukasz Teodorczyk był pierwszym zmienionym piłkarzem i poszedł do szatni.

RSC Anderlecht rozpoczął mecz z KV Oostende pod hasłem pierwszy gol i wygrana. W premierowym spotkaniu ligowym zremisował bowiem bezbramkowo z Royal Antwerp FC. Ofensywne trio zespołu z Brukseli tworzyli z Łukaszem Teodorczykiem także Alexandru Chipciu oraz Henry Onyekuru.

Polak przeprowadził swoją najlepszą akcję w 7. minucie. Słowo niezłą można było zmienić na dobrą, gdyby nie strzał w boczną siatkę. Później stołeczna drużyna próbowała atakować z wykorzystaniem Sofiane'a Hanniego, a jedyne celne uderzenie przez 30 minut oddał Leander Dendoncker.

KV Oostende zmusiło w tym okresie Matza Selsa do dwóch interwencji. Gra przyjezdnych pozwalała im myśleć o zapunktowaniu w Brukseli. Ich postawa nie odzwierciedlała statystyk. Biorąc pod uwagę mecze kontrolne, pucharowe i ligowe, nie zwyciężyli od miesiąca.

Teodorczyk pokazał się jeszcze w 36. minucie. Piłkę zgrał mu przytomnie Alexandru Chipciu i aż nie mógł uwierzyć jak bardzo na wiwat huknął reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Gareth Bale czule przywitał się ze słynną aktorką

Trener Anderlechtu wyraził zdegustowanie w inny sposób. W 54. minucie zdjął Teodorczyka z boiska i wprowadził w jego miejsce Isaaca Kiese Thelina. Rozdrażniony reprezentant Polski postanowił natychmiast schować się w szatni po swoim występie bez gola, a nawet celnego strzału.

Inna sprawa, że po zejściu Teodorczyka ofensywa Anderlechtu nie wyglądała zdecydowanie lepiej. Gospodarzom spieszyło się, ale kiedy strzelali z dystansu, to świetnie ustawiał się Silvio Proto, a kiedy próbowali przedostać się w pole karne, to byli blokowani.

Stołeczna ekipa wymęczyła zwycięskiego gola w 76. minucie. Hanni znalazł się w odpowiednim miejscu oraz czasie i wpakował piłkę do siatki po interwencji bramkarza.

RSC Anderlecht - KV Oostende 1:0 (0:0)
1:0 - Sofiane Hanni 76'

Składy:

Anderlecht: Matz Sels - Dennis Appiah (74' Nicolae Stanciu, 85' Adrien Trebel), Kara Mbodji, Uros Spajić, Ivan Obradović - Leander Dendoncker, Sofiane Hanni, Sven Kums - Alexandru Chipciu, Łukasz Teodorczyk (54' Isaac Kiese Thelin), Henry Onyekuru

KV: Silvio Proto - Brecht Capon, David Rozehnal, Żarko Tomasević, Antonio Milić - Andile Jali, Kevin Vandendriessche - Yassine El Ghanassy, Emmanuel Banda (82' Joseph Akpala), Knowledge Musona (68' Fernando Canesin Matos) - Richairo Zivković (76' Gohi Bi Cyriac)

Żółte kartki: Hanni (Anderlecht) oraz Tomasević, Capon, Rozehnal (KV)

Sędzia: Bart Vertenten

Komentarze (2)
avatar
Claudia_
6.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie podoba mi się wydźwięk całego artykułu. Wiem, że Teo dziennikarze wręcz nienawidzą i z wzajemnością, ale może ciut więcej obiektywizmu i suchego faktu??
Trener był zdegustowany jego grą? Wą
Czytaj całość
avatar
VikingEpica
6.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Anderlecht zrobił chyba "interes życia" wykupując go z Dynama :)