Arka - Korona: zawód na koniec kolejki. Mało gry, sporo fuszerki

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / PAP/Jan Dzban / Michał Nalepa
PAP / PAP/Jan Dzban / Michał Nalepa
zdjęcie autora artykułu

Korona Kielce stworzyła sobie więcej okazji w meczu w Gdyni. Jednak goście grali nieskutecznie i zremisowali bezbramkowo z Arką. Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Arka po dość pechowym pożegnaniu się z europejskimi pucharami szybko musiała wrócić do ligowej rzeczywistości. Rywal Korona ostatnio zagrał bardzo dobrym mecz z Cracovią.

Spotkanie w Gdyni, szczególnie przed przerwą rozczarowało. Wprawdzie zaczęło się obiecująco, ale z każdą kolejną minutą było coraz więcej kalkulowania. Stąd też niewiele bramkowych okazji. W 17. minucie w zamieszaniu piłkę sprzed linii wybił Shawn Barry. Z kolei po pół godzinie gry słaby strzał Mateusza Możdżenia zdołał wybić Pavels Steinbors. Dwie minuty później uderzał Ivan Jukić, bramkarz odbił przed siebie piłkę. Po chwili z dystansu przymierzył Jakub Żubrowski, futbolówka odbiła się od obrońcy i Steinbors sparował ją na róg. W 43. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Ken Kallaste, który z narożnika pola bramkowego trafił w boczną siatkę. To były tylko momenty w meczu, który nie porywał.

Wspomniany Kallaste okazję miał po zmianie stron, jednak jego strzał odbił bramkarz. Wcześniej ton grze starała się nadawać Arka, ale zdobywcom Pucharu Polski brakowało dokładnego ostatniego podania. Z każdą kolejną minutą coraz więcej do powiedzenia mieli kielczanie. Goście grali jednak nieskutecznie. W 68. minucie kielczanie w końcu oddali celne uderzenie. Steinbors odbił na róg strzał głową Bartosza Rymaniaka. Trzy minuty później z kilku metrów głową przymierzył Elia Soriano. Łotewski bramkarz Arki zdołał zatrzymać piłkę na linii. Z kolei w 78. minucie w wyśmienitej sytuacji przestrzelił Nabil Aankour.

W końcówce gdynianie musieli grać w osłabieniu. Za dwie żółte kartki plac gry opuścić musiał Grzegorz Piesio. Kielczanie do końca starali się zdobyć zwycięską bramkę. Arka nie popełniła błędu z czwartku i utrzymała remis.

Arka Gdynia - Korona Kielce 0:0

Składy:

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Adam Danch, Marcin Warcholak - Dawid Sołdecki - Patryk Kun, Michał Nalepa (61' Yannick Kakoko), Grzegorz Piesio, Alvaro Rey (46' Adam Marciniak) - Ruben Jurado (73' Rafał Siemaszko).

Korona Kielce: Zlatan Alomerović - Bartosz Rymaniak, Shawn Barry, Adnan Kovacević, Ken Kallaste - Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń - Ivan Jukić (63' Goran Cvijanović), Nabil Aankour (79' Łukasz Kosakiewicz), Marcin Cebula - Maciej Górski (69' Elia Soriano).

Żółte kartki: Piesio 2, Kakoko, Kun (Arka) oraz Aankour (Korona).

Czerwona kartka: Piesio (Arka) /za 2 żółte, 83'/.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 7932.

ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: Astana to dobra drużyna. Nie czujemy wstydu (WIDEO)

Źródło artykułu:
Mecz w Gdyni był:
Dobry
Słaby
Przeciętny
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
sgtPirx
8.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech zgadnę czyżby Legia chciała się nim podeprzeć ????  
avatar
Wiesiek Kamiński
8.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
poziom meczu bliski TKKF - krzewienie kultury fizycznej za ogromne pieniądze !  
avatar
Andrzej Dziarmaga
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja ogladalem ten mecz i byl ok byly sytuacje byla walka nie bylo bramek ale byly parady bramkarzy  
Pietryga
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Oglądałem ten gniot i postawiłem słusznie X.  
avatar
Puma2017
7.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Poniedziałkowa miernota....