Rasiak rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale w 43. minucie pojawił się na boisku zmieniając kontuzjowanego Cohena. Już 60 sekund później mógł zdobyć bramkę, kiedy popisał się "szczupakiem", ale Chris Kirkland obronił uderzenie Polaka.
Wigan od piątej minuty grało bez Jasona Koumasa, który za ostry faul na Gary'm Cahillu wyleciał z boiska. The Latics w pierwszej połowie prezentowali się nieźle i po wyrzucie piłki z autu z pięciu metrów do siatki Boltonu trafił Emile Heskey.
Bolton w drugiej połowie miał zdecydowaną przewagę i zmarnował dwie wyborne okazje. Obie zaprzepaścił Kevin Davies, a jedną po bardzo dobrym zgraniu piłki głową przez Rasiaka. Ostatecznie Wigan wygrało z Boltonem 1:0 i sytuacja Kłusaków staje się coraz trudniejsza.
W pierwszym niedzielnym meczu Premiership Fulham Londyn niespodziewanie zwyciężyło na swoim stadionie z Evertonem 1:0. Jedyną bramkę zdobył Brian McBride i teraz zespół z Craven Cottage ma już tylko trzy punkty straty do bezpiecznej strefy.
W ostatnim niedzielnym meczu Premiership Manchester City pokonał na własnym stadionie Tottenham Hotspur 2:1. Jednak gol strzelony przez Stephana Irelanda nie powinien zostać uznany, a z kolei bramka Darrena Benta już tak.
Wyniki niedzielnych meczów 30. kolejki Premiership:
Fulham - Everton 1:0 (0:0)
1:0 - McBride 67'
Wigan Athletic - Bolton Wanderers 1:0 (1:0)
1:0 - Heskey 34'
Manchester City - Tottenham Hotspur 2:1 (0:1)
0:1 - Keane 31'
1:1 - Ireland 59'
2:1 - Onuoha 72'