W toku śledztwa prowadzonego w sprawie Marcina K. przedstawiono zarzuty popełnienia 30 przestępstw. Łączna kwota korzyści majątkowych jakie miał przyjąć K. przekracza 600 tys. zł. W sprawie podejrzanych jest dziewięć osób. Śledztwo zostało wszczęte w październiku 2016 roku na podstawie materiałów przedstawionych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Marcina K. zatrzymano w lutym, a Mirosława M. i Dariusza S. w czerwcu. Zgodnie ustaleniami śledztwa M. i S. od marca 2015 do kwietnia 2016 roku mieli wręczyć byłemu naczelnikowi I Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu, Marcinowi K. łapówki o łącznej wartości 72 tys. zł.
Po śmierci naczelnika, jego sprawa zostanie formalnie umorzona. Wcześniej złożył on wyjaśnienia i jak donosi serwis dziennik.pl, według prokuratora Kunerta będą one pełnowartościowym dowodem.
Podejrzany o korupcję naczelnik popełnił samobójstwo na Białołęce, został tam przewieziony, bo miał składać zeznania przed warszawskim sądem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony
"Z PUSTEGO CO NAJWYŻEJ GUCIO WYSKOCZY"