Komplikuje się transfer Ousmane Dembele do Barcelony. Wbrew wcześniejszym doniesieniom mediów, przeprowadzka 20-letniego skrzydłowego do Katalonii nie jest przesądzona. "Sky Deutschland" donosi, że włodarze BVB odrzucili ofertę Blaugrany, opiewającą na 130 mln euro. Klub z Niemiec domaga się aż 150 mln euro.
Borussia okazuje się twardym negocjatorem. Przypomnijmy, iż Dembele trafił do Dortmundu w 2016 roku za 15 mln euro. Teraz zespół z Signal Iduna Park oczekuje za niego gigantycznych pieniędzy.
Kluczowy w tym transferze jest fakt, iż Barcelona jest bardzo zdeterminowana, aby pozyskać następcę Neymara. Duma Katalonii zarobiła aż 222 mln euro, a młody skrzydłowy znajduje się obecnie na szczycie listy życzeń działaczy.
Zniecierpliwiony Dembele czeka na rozwój wydarzeń. Od kilku dni nie może trenować z drużyną, ponieważ został zawieszony na czas nieokreślony. Przypomnijmy, że jest to kara za opuszczenie jednych zajęć zespołu Petera Bosza.
ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]
- Ousmane to świetny piłkarz, który robi różnicę. Potrzebujemy takich zawodników, jednak przede wszystkim potrzebujemy graczy, którzy sami się nie wykluczają z gry i chcą być częścią drużyny. Żaden zawodnik nie jest ważniejszy od klubu - ocenił Sokratis Papastathopoulos.
Nie wiadomo jak w tej sytuacji zachowa się Barcelona. Klub dysponuje wielkimi pieniędzmi, ale wielokrotnie podkreślał, iż nie chce wydać całej sumy ze sprzedaży Neymara (222 mln euro). Kilka dni temu na Camp Nou trafił Paulinho, który kosztował 40 mln.
Nie tak dawno wszystkich zadziwił Goetze....a dziś...