Do zdarzenia doszło w 13. minucie sobotniego spotkania pierwszej kolejki tureckiej trzeciej ligi. Naki przygotowywał się do wykonania rzutu wolnego, gdy został powalony przez jednego z kibiców.
Służby porządkowe zareagowały z opóźnieniem, gdy na murawie doszło już do sporego zamieszania. - Chciałem zacząć grę, gdy od tyłu wskoczył na mnie facet i rzucił mnie na ziemię. Gdybym się bronił, znowu byłbym uznany za tego złego - powiedział piłkarz.
Bu resim bi köşede dursun. Deniz Naki ye yapılan saldırı anı. Polis ve güvenlik görevlilerinin tavrı ortada.#Amedspor pic.twitter.com/yS9iasDUAk
— Ferhat Orhan (@FerhatOrhan) 27 sierpnia 2017
W listopadzie 2016 roku Naki został skazany na karę więzienia w zawieszeniu za "szerzenie propagandy terrorystycznej". Po jednym z meczów zadedykował zwycięstwo kurdyjskim bojownikom i ofiarom represji ze strony służb tureckich. W ostatnim czasie oskarżeni o wspieranie terroryzmu zostali byli reprezentanci Turcji - Omer Catkic i Hakan Sukur.
Wpis mającego kurdyjskie korzenie zawodnika znalazł swój finał w sądzie. Słowa piłkarza pamiętają tureccy kibice, dla niektórych jest wrogiem publicznym, czego przykładem była scena z sobotniego meczu.
Naki mimo ataku był jednym z bohaterów spotkania z Mersin Idmanyurdu. 28-letni napastnik z niemieckim paszportem zdobył gola i zaliczył cztery asysty.
Gracz Amed SK występuje w Turcji od 2013 roku. Wcześniej był związany między innymi z FC St. Pauli.
ZOBACZ WIDEO Kapitalne gole Koke! Zobacz skrót meczu Las Palmas - Atletico Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]