Po trzech kolejkach Premier League Arsenal ma zaledwie trzy punkty i zajmuje 16. miejsce w tabeli. Po zwycięstwie z Leicester City (4:3) przyszła porażka ze Stoke City (0:1), a później klęska z Liverpoolem (0:4).
Mistrz świata z 1998 roku Emmanuel Petit kwestionuje wolę zwycięstwa obecnych graczy Arsenalu.
- Ci piłkarze wyglądają, jakby grali bez motywacji. Wina jest zrzucana na Arsene'a, ale nie wydaje mi się, by tylko on był winny. Dlaczego miałby być? Dlaczego piłkarze potrzebują motywacji do gry w jednym z największych klubów na świecie i jednym z najlepszych stadionów na świecie? Niektórzy z nich nie mają pojęcia, co znaczy noszenie koszulki Arsenalu - powiedział.
- Piłkarze dostają dobre pieniądze za grę w takim klubie jak Arsenal. Niewielu z nich wygląda na szczęśliwych i zmotywowanych. Jak tak może być? Może powinni zapytać, co oni mogą dać klubowi, a nie co klub może dać im. Ktoś powinien ich usadzić i powiedzieć, żeby nie zachowywali się jak małe dzieci - dodał Francuz.
- Nikt nie oczekuje zwycięstw w każdym meczu, tak nie będzie. Musi być natomiast duma z gry dla klubu. Jeśli Arsenal ma cokolwiek osiągnąć w tym sezonie, musi być większa motywacja i to zadanie piłkarzy. Dla niektórych motywacją mogą być zbliżające się mistrzostwa świata, chociaż to nie powinno być dla nich powodem chęci dobrej gry. Występy dla Arsenalu powinny być wystarczającym powodem, a tak nie jest, co mnie bardzo smuci - skonstatował ze smutkiem Petit.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Łokcie z piekła rodem. Tak trenuje Joanna Jędrzejczyk