Zbigniew Boniek: Za mecz z Kazachstanem dałbym piłkarzom siódemki i ósemki

Reuters / Kacper Pempel / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Polski
Reuters / Kacper Pempel / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski ma za sobą kolejne dwa mecze w eliminacjach do mistrzostw świata. Nastroje po starciach z Danią (0:4) i Kazachstanem (3:0) są mieszane, ale Polska nadal prowadzi w grupie. Zadowolony z gry kadry jest prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

W Kopenhadze reprezentacja Polski zagrała fatalnie i wysoko przegrała. W starciu z Kazachstanem Biało-Czerwoni zrehabilitowali się za wpadkę, choć styl pozostawiał wiele do życzenia. Polacy dominowali nad rywalami, ale mieli problemy w ofensywie i brakowało im dokładności. Zdobyli jednak cenne trzy punkty i przed dwoma ostatnimi meczami eliminacji mają zaliczkę nad rywalami w walce o awans do MŚ 2018.

Po meczu z Kazachstanem wielu ekspertów i kibiców miało zastrzeżenia do gry reprezentacji. - Nie zgadzam się z opiniami po wygranej z Kazachstanem - że wymęczyliśmy 3:0, że graliśmy słabe spotkanie. O piłce mówią wszyscy, ale nie wszyscy się na niej znają. Za ten występ dałbym naszym piłkarzom siódemki i ósemki. Zasłużyli - przyznał Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Kazachstan umie grać w piłkę, odebrał nam punkty w Astanie. Ale w Warszawie, na naszej połowie, był może przez dziesięć minut. Ile trzeba wygrać z Kazachstanem, żeby pochwalić piłkarzy? Ta drużyna się niczym nie przejmuje, chce awansować do mistrzostw świata. Krytyka po tym spotkaniu nie przystoi - dodał prezes PZPN.

W dwóch następnych spotkaniach Polska zmierzy się z Armenią i Czarnogórą. Do wywalczenia awansu na mistrzostwa świata niezbędne jest zdobycie czterech punktów.

- Po meczu byłem usatysfakcjonowany, widziałem zadowolonych kibiców i zawodników. I nie zgadzam się z "polskim psioczeniem", które słyszałem później. Czasem można zagrać lepiej, ale popatrzmy na warunki - boisko było grząskie, dach zamknięty, psychologicznie nie było łatwo. Do tego Duńczycy wygrali w Erywaniu i na moment wyprzedzili nas w tabeli, więc pojawiła się presja. A my wygraliśmy bezdyskusyjnie, co nie znaczy, że nie wiemy, co jest do poprawy - przyznał Boniek.

ZOBACZ WIDEO Nietypowy gość na murawie w Kolumbii. Zobacz skrót meczu z Brazylią [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (5)
avatar
tomekBYDGOSZCZ
8.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Prezes Boniek jak prawdziwy ojciec - rozpieszcza swoje dzieci :-).
Wiadomo, że z Kazachstanem zagrali bardzo przeciętnie ale skoro prezes twierdzi inaczej to niech tak będzie. 
avatar
Andy Iwan
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Boniek to był wybitny polski piłkarz jako prezes jest tak samo beszczelny jak jego poprzednicy tylko że kadra ma wyniki to sie jeszcze bronii nie czarujmy się jak Lewandowski bedzie bez formy t Czytaj całość
Magdalena Władyczuk
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Nie zycze wam wygranej - przez unijnych pilkarzy i poprzez wzglad na Bonka- chce jeszce zaistniec i brac kase.Marny to byl zawodnik najlepszy to Lato,Szarmach,Soltysik i K.DEYNA-moja uluibiona Czytaj całość