21-letni reprezentant Anglii może zostać zawieszony na dwa spotkania za pokazanie środkowego palca. Choć Dele Alli nie miał złych intencji, to początkowo jego gest zinterpretowano jako obrazę sędziego. Sam piłkarz wytłumaczył, że palec pokazał swojemu koledze.
Allego solidarnie bronią inni piłkarze. - Choć to było nieszkodliwe, to zostało bardzo rozdmuchane. Piłka nożna musi też rozwijać poczucie humoru. To był banalny gest - powiedział Jamie Vardy. Film z całym zajściem trafił już do FIFA, która ma podjąć decyzję o ewentualnym zawieszeniu.
- To był tylko nieszkodliwy gest skierowany do Kyle'a Walkera. Obaj zawsze się z tego śmieją. Tacy właśnie są, przez kilka lat grali w jednej drużynie i bardzo dobrze się znają - dodał Vardy.
Niewinne zachowanie może mieć jednak surowe konsekwencje. Wszystko zależy od FIFA, która będzie badała sprawę rzekomej obrazy sędziego.
Przypomnijmy, iż w poniedziałek Anglia pokonała na Wembley Słowaków 2:1 i ma już pięć punktów przewagi nad kolejnym zespołem grupy F. Jesienią czekają ich jeszcze mecze ze Słowenią oraz Litwą.
ZOBACZ WIDEO Argentyna tylko zremisowała z Wenezuelą. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]