Primera Division: Olbrzymia sensacja w meczu Realu! Kolejna czerwona kartka

PAP/EPA / MARISCAL / Na zdjęciu: Gareth Bale w koszulce Realu Madryt
PAP/EPA / MARISCAL / Na zdjęciu: Gareth Bale w koszulce Realu Madryt

Real Madryt w drugim meczu z rzędu na własnym boisku stracił punkty! Mistrz Hiszpanii jedynie zremisował z Levante 1:1. Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu.

Trener Zinedine Zidane znów zaskoczył. Francuz dokonał kilku kluczowych zmian w podstawowej jedenastce, a pierwszy raz szansę od początku meczu dostali lewy defensor Theo Hernandez i środkowy pomocnik Marcos Llorente.

Niespodziewanie w mecz lepiej weszli piłkarze Levante. Po wyrzucie z autu katastrofalnie zachował się Dani Carvajal, co wykorzystał Ivi Lopez, zdobywając bramkę na 1:0. To nie był jednak koniec problemów mistrza Hiszpanii.

Z powodu mięśniowego urazu z boiska musiał zejść Karim Benzema. Pod nieobecność zawieszonego Cristiano Ronaldo, na szpicę został wystawiony nominalny skrzydłowy Gareth Bale. Niestety dla kibiców Realu, potwierdziło się, że w ich zespole brakuje bramkostrzelnego snajpera, który wypełniłby lukę po odejściu Alvaro Moraty oraz Mariano Diaza. Bale 3-krotnie niecelnie główkował, a jeszcze w pierwszej połowie nie wykorzystał 100-procentowej sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Skuteczniejszy od Walijczyka był Lucas Vazquez, który w 36. minucie dobił z najbliższej odległości obroniony strzał Sergio Ramosa. Na więcej Realu nie było jednak stać i sensacja stała się faktem.

Bez Ronaldo i Luki Modricia Real miał spore problemy z rozmontowaniem defensywy Levante. W drugiej połowie "Królewscy" dominowali, ale groźne okazje stworzyli sobie dopiero w samej końcówce (m.in. strzał w słupek Toniego Kroosa).

Na dodatek gospodarze kończyli mecz w osłabieniu, ponieważ Marcelo kopnął rywala bez piłki i otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. To już trzecie wykluczenie w tym sezonie dla zawodników Realu. Wcześniej szybciej do szatni zostali odesłani Ronaldo i Sergio Ramosa.

Real Madryt w drugim ligowym meczu z rzędu na Santiago Bernabeu stracił punkty. Przed 2 tygodniami gracze Zidane'a zremisowali 2:2 z Valencią, po przerwie międzynarodowej tylko podzielili się oczkami z Levante. FC Barcelona może odskoczyć od najgroźniejszego rywala na odległość 4 punktów.

Real Madryt - Levante UD 1:1 (1:1)
0:1 - Ivi Lopez 12'
1:1 - Lucas Vazquez 36'

Składy:

Real Madryt: Kiko Casilla - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Nacho, Marcelo - Toni Kroos, Marcos Llorente - Lucas Vazquez (72' Mateo Kovacić), Marco Asensio, Theo Hernandez - Karim Benzema (28' Gareth Bale).

Levante UD: Roberto Fernandez - Ivan Lopez (20' Pedro Lopez), Sergio Postigo, Chema, Antonio Tono - Ivi Lopez (68' Samuel Garcia), Jefferson Lerma, Rober, Jose Campana, Jason Remeseiro - Alex Alegria (55' Emmanuel Boateng).

Żółte kartki: Sergio Ramos, Carvajal (Real) oraz Alegria, Lerma (Levante).

Czerwona kartka: Marcelo /89', za kopnięcie rywala/ (Real).

Sędzia: Hernandez Hernandez.

CD Leganes - Getafe CF 1:2 (0:1)
0:1 - Mauro Arambarri 39'
1:1 - Guerrero 65'
1:2 - Alvaro Jimenez 83'

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dwóch piłkarzy przed pustą bramką i… Szokujące pudło!

Komentarze (16)
avatar
Mariusz Pietrzak
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Neymar pożałuje ze odszedł...kasa to nie wszystko... 
Badger
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jaka tam znowu sensacja ;)Normalny meczyk ;) Real w przebiegu calego spotkania lepiej sie prezentowal ze slaba skutecznoscia ;) 
avatar
Margit
9.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
I niech chłopaki trzymają się tego trendu :)
Jak mawiał klasyk -piniondze to nie fszystko ;) 
Seb Glamour
9.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sensacją byłoby gdyby przegrali. 
avatar
Mateusz Piotrowski
9.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ile można być na szczycie grać mecz za meczem ? Spokojnie wrócą na swoje tory .