Ivica Vrdoljak dobrze zna nowego opiekuna mistrzów Polski, Romeo Jozaka. Chorwat, który w latach 2010-2016 rozegrał w barwach Legii 191 oficjalnych spotkań, spotkał się z Jozakiem w Dinamie Zagrzeb.
- Kiedy dziesięć lat temu byłem w Dinamie, Jozak pełnił funkcję szefa akademii. Kilka miesięcy temu w Chorwacji było głośno o tym, że chce zostać trenerem Dinama, ale ostatecznie nie powierzono mu tego stanowiska. Nikt nie wie, jakim trenerem jest Romeo, bo z seniorami jeszcze nie pracował. To kulturalny, ale i stanowczy człowiek. Ma kontrakty na całym świecie i doskonałe rozeznanie dotyczące młodych zawodników na Bałkanach - mówi Vrdoljak w rozmowie z "Super Expressem".
34-latek to znajomy nowego trenera Legii, ale nie przeszkadza mu to w tym, by stanąć w obronie niespodziewanie zwolnionego Jacka Magiery. Zdaniem Vrdoljaka były już szkoleniowiec mistrzów Polski stał się ofiarą złej polityki transferowej klubu.
- Kryzys w Legii to nie jego wina, tylko zarządu. Prawda jest taka, że obecna Legia to od ośmiu lat najsłabsza kadrowo drużyna. Jedyni kreatywni zawodnicy - Radović i Guilherme - są kontuzjowani, a sprzedano Nikolicia, Prijovicia, Vadisa i Bereszyńskiego. Magierze rozmontowano zespół, a klub nic na tym nie zarobił. Bo niespełna osiem milionów euro za czterech wiodących zawodników to tyle co nic. W Dinamie nawet nie chcieliby rozmawiać, gdyby ktoś zaoferował tyle za jednego z liderów, a co dopiero za czterech - tłumaczy Vrdoljak.
Zdaniem Chorwata zatrudnienie Jozaka może mieć dobry wpływ na legijną młodzież:- Jestem pewien, że przy Romeo Jozaku Sebastian Szymański będzie grał w każdym meczu i szybko stanie się produktem klubu, na którym Legia zarobi nie trzy, a osiem-dziewięć milionów euro. Romeo ma oko do młodych.
ZOBACZ WIDEO "Władze Legii nie mają jaj". Dziennikarze WP SportoweFakty komentują zwolnienie Jacka Magiery