Wisła - Piast: hiszpańska gwiazda znowu błysnęła

PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Carlitos (z lewej)
PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Carlitos (z lewej)

Po bardzo słabym spotkaniu Wisła Kraków wygrała u siebie 2:0 z Piastem Gliwice. Mecz stał na wyjątkowo niskim poziomie, ale w końcówce gospodarze wyprowadzili dwa ciosy za sprawą Carlitosa.

Początek meczu był wyrównany. Zarówno Wisła Kraków, jak i Piast Gliwice szukały swoich okazji, ale bez efektu bramkowego. Najpierw po indywidualnej akcji celnie z dystansu uderzył Stojan Vranjes, ale na posterunku był Michał Buchalik. W odpowiedzi z okolic osiemnastego metra nad poprzeczką strzelił Jesus Imaz. Po chwili nieznacznie próbą z ponad trzydziestu metrów pomylił się aktywny Konstantin Vassiljev.

Niezadowolony za to mógł być Joel Valencia. Najpierw nie podał mu Vranjes, a skrzydłowy był na naprawdę dobrej pozycji. Z kolei Martin Konczkowski po wpadnięciu w pole karne, zamiast odgrywać do niepilnowanego kolegi, posłał piłkę obok słupka.

W końcówce pierwszej odsłony swoją szansę miał jeszcze Carlitos. Hiszpan przepchnął obrońcę i uderzył z powietrza w kierunku bliższego słupka. Bardzo dobrze interweniował jednak Jakub Szmatuła.

Po zmianie stron mecz nie stał na wysokim poziomie. Optyczną przewagę miał Piast, ale dopiero w 67. minucie zrobiło się groźnie... pod bramką gości. Ładną akcję przeprowadził Kamil Wojtkowski i huknął z dystansu, a piłka o centymetry minęła cel. Po chwili sprzed pola karnego uderzył Maciej Sadlok, lecz Szmatuła nie dał się zaskoczyć.

ZOBACZ WIDEO Barcelona odwróciła losy meczu. Paulinho bohaterem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Niebiesko-czerwoni odpowiedzieli groźnym strzałem Valencii, po którym uzyskali rzut rożny. Buchalik wyjaśnił jednak sytuację po dośrodkowaniu z narożnika. Kilka chwil później Vassiljev bardzo mocno przymierzył z dwudziestu metrów, czym zmusił golkipera Wisły do sporego wysiłku.

Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. W końcówce spotkania Carlitos przeprowadził jednak indywidualną akcję i padł w polu karnym po starciu z Dario Rugaseviciem. Sędzia podjął kontrowersyjną decyzję o podyktowaniu "jedenastki", którą na gola zamienił sam poszkodowany. Szmatuła był bliski obrony, bowiem piłka przeszła po jego rękach.

Po chwili Wisła wyprowadziła kolejny cios. W ostatniej akcji meczu Carlitos dostał długie podanie z własnej połowy i strzałem w krótki róg po raz drugi pokonał Szmatułę.

Wisła Kraków - Piast Gliwice 2:0 (0:0)
1:0 - Carlos Lopez 89' (k)
2:0 - Carlos Lopez 90+4'
Składy:
Wisła Kraków:

Michał Buchalik - Tomasz Cywka, Ivan Gonzalez, Zoran Arsenić, Maciej Sadlok - Patryk Małecki, Pol Llonch, Vullnet Basha (77' Victor Perez), Ze Manuel (62' Kamil Wojtkowski) - Carlos Lopez, Jesus Imaz (69' Paweł Brożek).

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Marcin Pietrowski, Dario Rugasević - Patryk Dziczek, Stojan Vranjes (90' Hebert Silva Santos) - Joel Valencia (90' Aleksander Jagiełło), Konstantin Vassiljev, Sasa Zivec - Michal Papadopulos (46' Maciej Jankowski).

Żółte kartki: Sadlok, Wojtkowski (Wisła) oraz Sedlar, Papadopulos, Dziczek (Piast).
Sędzia:

Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Komentarze (4)
avatar
ptasior86
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Carlitos i Wojtkowski reszta nowości bardzo słabo. 
avatar
Waldek Krajewski
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak sie bawia ludzie kiedy Wisla gra. 
avatar
Sartael
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wynik lepszy niż gra Wisełki. Po raz kolejny 'killerem" w decydujących momentach okazał się Carlitos. 
avatar
Andy Iwan
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skuteczna końcówka słabego meczu Wisly
punkty się liczą