Tomasz Hajto zrównał z ziemią Wojciecha Szczęsnego. "Dla mnie to było żenujące"

Tomasz Hajto nie zostawił suchej nitki na Wojciechu Szczęsnym, który pozwolił sobie na dowcip w trakcie konferencji prasowej reprezentacji Polski. - To miał być żart, ale dla mnie to było żenujące - stwierdził bez ogródek Hajto.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Wojciech Szczęsny Newspix / PIOTR KUCZA / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
W trakcie wtorkowej konferencji prasowej, w której udział brali Robert Lewandowski, Kamil Glik i prawa ręka Adama Nawałki, Bogdan Zając, Wojciech Szczęsny przejął mikrofon i zadał trenerowi Zającowi pytanie o ubiór, w jakim na zgrupowaniu reprezentacji Polski zjawił się Grzegorz Krychowiak.

- Dzień dobry. Wojciech Szczęsny, Łączy Nas Piłka. Ja pytanie do sztabu szkoleniowego. Wrócił Grzegorz Krychowiak po krótkiej przerwie i chciałem zapytać, czy trener widział "stylówkę", w jakiej przyjechał Grzesiek i czy będą jakieś konsekwencje wyciągnięte w stosunku do Grześka? - zapytał Szczęsny.

Rezerwowy bramkarz Juventusu Turyn i reprezentacji Polski rozbawił tym uczestników konferencji, ale nie wszystkim spodobało się jego zachowanie. Tomasz Hajto nie zostawił na 27-latku suchej nitki.

- W poważnej piłce nie powinno być możliwe, żeby na konferencji prasowej reprezentacji, na którą przyszło pięćdziesięciu, sześćdziesięciu poważnych dziennikarzy, wyszedł Wojciech Szczęsny i zadał pytanie: "czy trener odniesie się do ubioru Grzegorza Krychowiaka?" - stwierdził Hajto w programie "Piłkarska Prawda" Polsatu Sport.

ZOBACZ WIDEO: El. MŚ 2018: Wojciech Szczęsny skradł show. Konsekwencje dla Krychowiaka?

- Wyobraźcie sobie, że trener Loew wchodzi na konferencję z Hummelsem i Muellerem, a tam z tyłu wbiega Schurrle i pyta: "selekcjonerze, wyciągnie pan jakieś konsekwencje wobec Mesuta Oezila? Widział pan jak on był ubrany?". No sorry, to miał być niby żart, ale dla mnie to idiotyzm stopnia n-tego. Dla mnie to było żenujące - dodał 62-krotny reprezentant Polski.

- Jesteśmy poważną reprezentacją, mamy poważny związek z poważnym prezesem i nie możemy pozwalać na to, by na konferencji prasowej robić szopki. Dla mnie to była żenada. Czy Wojtek zrobiłyby coś takiego w Juventusie? Fiknąłby taką karę. Ciekawe, czy Robert Lewandowski powiedziałby, że to jest śmieszne? - spytał retorycznie Hajto.

Szczęsny zachował się niestandardowo nie po raz pierwszy. Na jednej z konferencji prasowych przed rozegranym 11 października 2014 roku meczem 2. kolejki el. Euro 2016 z Niemcami (2:0) pojawili się Krychowiak i Szczęsny. Ten pierwszy w pewnym momencie wplótł do wypowiedzi nazwiska byłych piłkarzy, które nie pasowały do reszty zdania. Jedną z wypowiedzi zakończył, mówiąc "Bierhoff", a inną spuentował "Didą". Siedzący obok Szczęsny nie mógł powstrzymać śmiechu, a uśmiech pojawił się też na twarzy Adama Nawałki. Jak się później okazało, dziwne zachowanie Krychowiaka było efektem zakładu ze Szczęsnym.

Czy Tomasz Hajto ma rację, krytykując Wojciecha Szczęsnego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×