W eliminacjach MŚ 2006 reprezentacja Polski grała z Anglią, Austrią, Irlandią Północną, Walią i Azerbejdżanem. Biało-Czerwoni w dziesięciu meczach zdobyli 24 punkty, o jedno oczko ustępując Anglikom, z którymi dwukrotnie przegraliśmy 1:2.
Polacy nie musieli jednak grać w barażach, ponieważ byli jedną z dwóch najlepszych drużyn z drugich miejsc, co również było premiowane awansem na turniej w Niemczech.
Awans stał się faktem 8 października 2005 roku po tym, jak Holandia wygrała z Czechami 2:0.
Co robił w tym czasie Robert Lewandowski? Kilkanaście godzin po awansie kadry Legia II Warszawa, której był zawodnikiem, mierzyła się w rozgrywkach trzeciej ligi z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Rezerwy Legii przegrały na wyjeździe 0:2, a spotkanie oglądało zaledwie pięciuset widzów.
Ostatni awans Polski na MŚ dokładnie 12 lat temu. Dzień później Legia II Lewego przegrała 0:2 z Ruchem Wysokie Mazowieckie przy 500 widzów. pic.twitter.com/2BRPA1pm6m
— Darek Dobek (@darekdobek) 8 października 2017
Dwanaście lat później Robert Lewandowski, lider klasyfikacji strzelców eliminacji MŚ 2018 i gwiazdor Bayernu Monachium, ma przed niespełna 60-tysięczną widownią na PGE Narodowym poprowadzić reprezentację Polski do kolejnego awansu.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!